Mógłbyś kupić ten olej i wysłać do polski?? kasę przeleje Tobie na konto.ringel pisze:Witam ponownie, jestem po teście z olejem Monzol5c.
Pierwsze wrażenia jeżeli chodzi pracę silnika to nie zauważyłem żeby ciszej chodził. W sumie to silnik tak czy tak cichy jest. Może trochę, ale to bardziej subiektywne odczucie. Możliwe że za mało wlałem. Moja mieszanka 1:300.
Ewidentnie co się zmieniło, to regeneracja DPF. Trasa cały czas ta sama, praktycznie 90% autostrada. Bez oleju 600, 700km. Z olejem mam pierwszy wynik 1260km no i jeszcze się nie regenerował.
[3.0 tdi CDYA] Pompa wysokiego ciśnienia zatarta - co dalej
miała palic 10l w miescie
!!!!!

Niezłekuebk pisze:Wedlug oficjalnych materialow serwisowych, TPI 2020918-7:
wypowiedz klienta / ustalenie warsztatu
tykanie w obszarze silnika na postoju przy zwiekszaniu predkosci obrotowej biegu jałowego miedzy 1100 - 2200 /min. Tykanie słychac tylko przy otwartej pokrywie komory silnika i tylko, gdy sie stoi przed samochodem. Wewnatrz samochodu nie słychac adnego tykania!
Uzasadnienie techniczne
tykanie jest uwarunkowane systemowo i stanowi „stan techniki”.

O k....a deja vu? http://volkswagen.auto.com.pl/forum/vie ... p?t=214045
Ostatnio zmieniony 11 gru 2014, 21:02 przez wuemfoto, łącznie zmieniany 1 raz.
Czyli dokładnie to samo. Nie słyszysz tego w czasie jazdy? Ja już mam takie wyczulenie, że słyszę:)
Dzięki.
Przy okazji zastanawiam się, czy podmieniać zawór na pompie na zasadzie eksperymentu - czy przestanie pierdzieć. Obawa jest taka, że to zawór z pompy felernej, która siała opiłkami. Pompiarz ma niby dokładnie wyczyścić zawór, ale zawsze jest ryzyko, że mogę sobie zasyfić układ. Więc chyba jednak nie będę kombinował.
Dzięki.
Przy okazji zastanawiam się, czy podmieniać zawór na pompie na zasadzie eksperymentu - czy przestanie pierdzieć. Obawa jest taka, że to zawór z pompy felernej, która siała opiłkami. Pompiarz ma niby dokładnie wyczyścić zawór, ale zawsze jest ryzyko, że mogę sobie zasyfić układ. Więc chyba jednak nie będę kombinował.
Wracam z tematem dźwięków z pompy wtryskowej. Jestem po jej wymianie na inną, używaną z przebiegiem 15.000 km, sprawdzoną na stole, 100 procent sprawności. Zawór pierdzi identycznie jak w mojej (moja miała 85 procent sprawności, wymiana była bez sensu). Ale doszedł nowy objaw. Rano, po nocnym postoju zawór grzechocze znacznie głośniej niż zwykle przez około 10-20 sekund. Dopiero po wejściu na obroty. Na jałowym błogi spokój.
W tym czasie gdy zawór stuka samochód jakby minimalnie poszarpywał.
Pompiarz pali głupa i mówi, że ,,tak musi być przy tych zaworach na zimnym, to nic złego, proszę jeździć''. Przy okazji wymiany pompy wymieniłem za namową pompiarza 2 wtryski, miały ponoć lekkie przekroczenia norm w dawkowaniu. Wkurza mnie to poranne hałasowanie i żaden mechanik tego nie potrafi zdiagnozować...Nowy zawór do pompy to 400 zł, trochę dużo żeby robić eksperyment. Objaw głośnych stuków występuje tylko rano po pierwszym zapłonie. Jak zgaszę silnik po tych 20 sekundach i odpalę w ciągu dnia, za żadnym razem nie będzie stuków. Po nocy - zawsze.
W tym czasie gdy zawór stuka samochód jakby minimalnie poszarpywał.
Pompiarz pali głupa i mówi, że ,,tak musi być przy tych zaworach na zimnym, to nic złego, proszę jeździć''. Przy okazji wymiany pompy wymieniłem za namową pompiarza 2 wtryski, miały ponoć lekkie przekroczenia norm w dawkowaniu. Wkurza mnie to poranne hałasowanie i żaden mechanik tego nie potrafi zdiagnozować...Nowy zawór do pompy to 400 zł, trochę dużo żeby robić eksperyment. Objaw głośnych stuków występuje tylko rano po pierwszym zapłonie. Jak zgaszę silnik po tych 20 sekundach i odpalę w ciągu dnia, za żadnym razem nie będzie stuków. Po nocy - zawsze.