A więc tak, mój problem polega na dziwnych odgłosach wydobywających się z filtra powietrza (po zdjęciu pokrywy filtra jest najlepiej słyszalne) a mianowicie przy schodzeniu z obrotów ok 1000 obr/min odgłos jakby coś nagle wyhamowywało turbinę.Przy zmianie biegu 1 na 2 i 2 na 3 też jest to słyszalne później już nie (bardzo ciężko to opisać) Wiem że problem był już opisywany na forum i jest nawet filmik na You Tube z takim właśnie objawem ale we wszystkich opisach jakie przeczytałem czyszczenie turba lub wymiana pomogły w 100%. Niestety u mnie po wymianie turbiny i zaworu n75 ten dziwny i uporczywy odgłos pozostał. Na wymianę turba namówił mnie warsztat który się zajmuje naprawą i regeneracją turbawek. Oni z całą stanowczością stwierdzili że moja dmuchawka jest do wymiany pomimo w miarę małego przebiegu 147000. Niestety jak widać nie mieli racji (ale to już inna historia) Bardzo proszę o pomoc w rozwikłaniu tej dziwnej zagadki. Chciałbym jeszcze dodać że zawór EGR też wymieniony na nowy(nieszczęsne plastikowe zębatki się wytarły)
Sprawia takie wrażenie jakby turbina za dużo powietrza nadmuchała w układ i po odjęciu gazu auto nie miało co zrobić z tym nadmiarem wiatru i on jakby cofa się z powrotem do filtra powietrza. Sory ale nie wiem jak to opisać żeby w pełni oddać ten dziwny głos. Dodam jeszcze że po odłączeniu wężyka podciśnienia sterującego sztangą turbiny odgłos całkowicie zanika ale wtedy nie ma mocy. Ale bardzo mnie zastanowiła klapa dławiąca o której napisałeś. Tego jeszcze nie sprawdzałem bo wydawało mi się że ona jest związana z gaszeniem silnika. Mógłbyś mi coś więcej o niej napisać. Jakie jest jej dokładne przeznaczenie? Może ta klapa się za wcześnie przymyka i to powoduje ten jakby nadmiar powietrza w układzie? 
Co prawda wykluczyłbym już turbinę, gdyż moją "starą", oryginalną dałem do sprawdzenia już do innego zakładu zajmującego się dmuchawkami i oni stwierdzili że ona jest w całkiem dobrym stanie i nie wiedzą na jakiej podstawie tamci "fachowcy" po kilku minutach stwierdzili że ona jest do wymiany <szok> . Na razie jestem poza domem ( praca w delegacji) ale jak wrócę sukcesywnie będę sprawdzał cały dolot i jak tylko się dowiem cóż to takiego było to na pewno dam znać. Na razie jeżdżę i żeby nie słyszeć tego czegoś nieco głośniej biorę radio 
