Mam taki problem jak kolega tutaj Problem tyle, że u mnie przed tym co mi się porobiło z silnikiem były takie objawy.
Zatankowałem sobie autko na stacji ( na stacji na której często tankuję) po jakichś 30 do 50 minut jeżdżenia, zaczęły wydobywać się jakieś dziwne dźwięki z pod maski (słyszalne podczas jazdy w kabinie przy zamkniętych szybach). Podnoszę maskę i co i klekot, wziąłem kawałek szczotki i zacząłem nasłuchiwać metodą na patyka skąd ten klekot. Wywnioskowałem, że stąd:
Co to za urządzenie??
Jedziemy dalej,
Ten dzwięk się nasilał i przechodził z klekotu w dźwięk zacierającej się rolki, łożyska, po dodaniu gazu i puszczeniu go było słychać jak już wcześniej napisałem dźwięk jak by się jakieś łożysko zatarło i stanęło (na początku myślałem, że wiatrak od chłodnicy, ale jak mówię metoda na patyk inna diagnoza.
Dzwięki te ustały, nic nie klekocze, nie stuka, nie szumi, ale za to po dodaniu gazu (kjiedy auto wchodzi na obroty) zapala się kontrolka świec żarowych, kończy się turbina (nie ma mocy) auto normalnie jeździ tyle tylko, że bez mocy
Jutro będę miał VAG-a takiego podręcznego i jeżeli będzie jakiś błąd to go tu dopiszę.
Proszę was o p[omoc, co by to mogło być. Bo już dużo się naczytałem i do końca nie jestem pewien co to może być.
Mam filtr cząstek stałych. 70% jazdy jest po za miastem więc wątpliwe aby to był filtr. Filtr paliwa wymieniony przed zimą.
Ot to tyle, chyba wystarczająco opisałem problem.
A i jeszcze jedno, można z tym jeździć? Czy nie bardzo?
[ Dodano: 2011-03-24, 15:50 ]
Witam ponownie, widzę, że nikt nie jest mi w jakikolwiek sposób pomóc, trudno, bywa.
Podłączyłem dzisiaj V-scan VAG5053 i nic nie wykazało, zero błędów, może i nie jest, a raczej na pewno nie jest to profesjonalny sprzęt, ale myślałem, że coś pokaże, a tu lipa
