Mam problem z Moim A6 2.0 tdi blb, mianowicie powróciłem z pracy, zgasiłem auto po 5 minutach wsiadłem przejechałem około 500m auto straciło moc i zgasło, wielokrotne próby odpalenia bez skutku, kolejnego dnia rano auto od szczała odpaliło mysle cud, przejechałem 200m zgasło, po chwili odpaliło wiec wróciłem do domu i zgasło. sprawdziłem czy pompa w zbiorniku działa, wymieniłem filtr paliwa. wszystko znikło auto pół godziny na postoju pracowało, lecz po wymianie filtra silnik nie równo pracuje tak jak w benzyniaku to u mnie jest "wpadanie zapłonów" szarpie itd. jak by wtrysk się zabrudził gdzie rano przed wymianą było ok. po podpięciu testera miałem błąd p0243 który znikł oraz p2018 który jest stały ( błąd klapy gaszącej) rozebrałem wyczyściłem niestety elektronika zalana olejem, klapa nie reaguje podczas gaszenia wiec idzie do wymiany. niestety problem gaśnięcia pozostał. I tu moje pytanie czy może to byc wina klapy że elektronika jest uszkodzona i daje sygnał do komputera który odcina pompowtyski ? nie mam pojęcia co z tym zrobić auto śmigało normalnie i nagle puf i kiszka
