Otóż w piątek postawiłem pod domem i dzisiaj rano odpaliłem...
Na lekkim podjeździe auto miało problem z ruszeniem...myślałem, że to od zimna...
Jednak jak wyjechałem na prostą zaczęła migać kontrolka świec i auto straciło moc...
Zgasiłem auto i zapaliłem...ale po chwili błąd pojawił się ponownie.
Auto nie ma problemów z zapalaniem, kręci od razu...
Kontrolka świec już wiem, że oznacza ogólną awarię.
Nie mam jak odczytać błędów, ale może ktoś miał podobną sytuację.
Jutro rano auto lawetą trafi w dobre ręce...

P.S. Jeśli powieliłem temat to przepraszam,