Wczoraj miałem niemiłą przygodę z swoją A6 i do późnego wieczora przeszukiwałem forum w znalezieniu odpowiedzi jednak nic nie znalazłem.
Do rzeczy:
A6 z 2007 roku ( październik ) silnik 3.0 TDI ASB mam go od prawie 5 lat, olej wymieniany co 10 tys, 2 lata temu zrobiony program na Mineralnej na 284KM, wszystko chodziło idealnie aż do wczoraj. Odpalił normalnie ( lekkie grzechotanie rozrządu, podkreślam lekkie przy odpalaniu ) jadę sobie po około 5 km zagrzał się prawie do 90 stopni i daję buta do mijania nagle słyszę dziwny dźwięk, przypominał on jakby osłona pod silnikiem się odczepiła i ją podwiewało ( taki stukot plastiku ) porównać można też jakby pasek się postrzępił i o coś uderzał. Po tym auto zgasło, zjechałem na bok zaglądam co jest ale nic nie widzę. Próbuje odpalić, zapłon włączony, brak oznak awarii na blacie ( kontrolka od świec żarowych znika jak zawsze ) ale po przekręceniu kluczyka słychać cyknięcie, zegary przygasają i nic.
Holowanie do domu podłączanie pod VCDS i zero błędów. Pasek welorolkowy widać ze jest na miejscu, ten od pompy CR również ( jakby go nie było to pewnie VCDS by pokazał małe ciśnienie paliwa )
Przychodzą mi tylko dwie najczarniejsze przyczyny:
1. Rozrząd ale na obecnym oleju ( liqui moly) zrobiłem dopiero równo 10 tys no i czy łańcuch mógł przeskoczyć podczas jazdy, gdzie napinacze już były dobrze wypełnione olejem i napięte bo auto było rozgrzane prawie do temperatury roboczej. ?
Czy jakby przeskoczył to czy VCDS powinien wyłapać jakiś błąd wału ?
2. Wypalenie tłoku.
Nigdy nie zdarzyło mi się zacięcie przy odpaleniu, nie widziałem nigdy bąków za sobą ( mam DPF ), sam DPF przez 5 lat użytkowania nie zdradzał że jest nawet na pokładzie, 0 problemów.
Miesiąc temu sprawdzałem wtryski VCDS i nic niepokojącego nie było mam je nawet zapisane :
Wczoraj również z rana sprawdziłem stan oleju - poziom w normie, brak zapachu ropy jednak kolor dosyć czarny.
Co może jeszcze być ?
Polecacie jakiś warsztat w okolicy Warszawy najlepiej od strony Bielan, Łomianki, czy może oddać na samą diagnozę do ASO jak na tym bym wyszedł?
Co mogę sam jeszcze sprawdzić ?
Co do przebiegu to mam teraz na blacie 178 tys ja rocznie robię 10 tys tylko.
Jak go kupiłem to miał 143 tys i był sprawdzany w ASO ( był serwisowany i co rok mu przybywało 40-50 tys ) jednak było widać że ostatni rok było coś kombinowane po obliczeniach wyszło że trzeba z 50 tys dodać do tego co wyświetla na liczniku, więc to nie jest dużo.