temat może nie do końca odzwierciedla problem jaki mam z moją C6, mianowicie, zaczęło się w sumie zaraz po zakupie
auta. Zapalił się check engine, wiec pojechałem do znajomego warsztatu zęby sprawdzić na VAGu co to może być, okazało się ze nie działają klapy lewego kolektora. Panowie pogrzebali przez cały dzień przy tym moim aucie, podobno poprawili jakieś cięgno bo gdzieś tam się zerwało i było przez najbliższe 1,500 km wszystko ok, aż do dziś jak pojeździłem trochę agresywniej (zresztą pierwszym razem tez się to stało po agresywnej jeździe). Co ciekawe za każdym razem towarzyszy temu awaria prawego ksenonu po prostu gaśnie, jednak po ponownym uruchomieniu samochodu ksenon świeci jednak check engine się pali cały czas. Dzis bylo jeszcze inaczej bo zgasł ksenon a do tego zapaliła sie pomarańczowa lampka zawieszenia i auto opuściło sie do maximum a an sterowniku na MMi wszystkie parametry ustawienia poziomu zawieszenia (komfort, dynamik wysoko i automat) byly jakby wygaszone i nie można było zmienić ustawienia. Ale po wyłączeniu auta wszystko wróciło do nowy, samochód sie podniósł a ksenon zaczął świecić, został tylko check engine i czuje ze to znowu te klapy

Koledzy jak ktoś ma jakiś pomysł co to może byc to będę naprawdę wdzięczny bo już mnie szlag trafia, dopierdo co kopiłem auto zamiast się nim cieszyć to mam same problemy i nerwy,.
przepraszam za charakter języka jakim opisuje moje problemy, ale jestem laikiem jeżeli chodzi o kwestie zwiazane szeroko pojęta mechanika pojazdową.
Licze na wasza pomoc, z gory dzięki!
PS. dodam ze auto ma 110k km przebiegu.