Audi A6 C6 3.0 TDI QUATRO słychać łańcuch rozrządu.
Audi A6 C6 3.0 TDI QUATRO słychać łańcuch rozrządu.
Po odpaleniu auta a6 3,0 TDI 2005r na zimnym slniku słychać łańcuch takie metaliczne odzywki przez ok 1-2s potem ustaje. Czy wystarczy wymienić napinacz czy trzeba cały rozrząd robić a to mi się nie usmiecha w ASO 12 tyś ((( Prosze o odpowiedz
Ostatnio zmieniony 10 lut 2010, 13:45 przez S1MARIO, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Forum Audi A6 / A7
- Posty: 702
- Rejestracja: 30 lip 2009, 01:30
- Imię: Paweł
- Rocznik: 2006
- Moje auto: A6 C6
- Nadwozie: Avant
- Silnik: 2.0TDI 140KM
- Napęd: FWD
- Skrzynia: Manual
- Paliwo: Diesel
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
kolega firewire ladnie to opisal
firewire pisze:Mam A6 juz ponad 1,5 roku i....
Bez chipa (237KM/519Nm)
miasto - 12,5L (Luxemburg)
mieszany - 10,5L (Miasto + autostarda)
trasa - 7,5-8,6L (ale zawsze go butuje bo kusi)
Z Chipem (302KM/597Nm)
miasto - 11,0L
mieszany - 10,L
trasa butowanie - 7,0-8,0L
trasa grzecznie (120 tempo) - 6,4L
Co przy motorze 3.0TDI, tiptronicu i quattro całkiem niezły wynik...
Przy tej klasie bije go tylko 530d - 5,7L (ale to ośka) z I-Drive/XDrive to juz 6,9L-7,5L
Uważam że to dobry zakup... a co do rozrządu... to niepotrzebne bicie piany...
Byłem w Inglostat (tak przy okazji) i rozmawiałem w salonie.... fakt że hałasuje to normalka... ale to tylko to że hałasuje... słyszeliście żeby komuś ten łańcuch przeskoczył ?
Czy tylko kolega wujka dziadka mówił że tak może się stało bratu ciociu dziadka mamy ?
Gdyby taka opcja występowała że przestawia się rozrząd przez łańcuch to myślicie że Audi nie zrobiło by akcji serwisowej ? (mam auto po gwarancji i wymieniono mi coś z wentylatorem....)... a serwis koło Luksemburga (serwisuje tylko w Niemczech) potwierdził mi że po 40k-50k z tym łańcuchem to taki urok tego silnika...
Jestem po wstępnych konsultacjach telefoncznych w kilku serwisach ! I tak Co serwis to inaczj czyli cokraj to obyczaj
! NOMA 2 Katowice - Ci karzą wymieniać cały rozrząd koszt 12 tyś
. Serwis we Wrocławiu - facet od ręki jak powiedziałem ze trekocze po odpaleniu od reki powiedział 3,0 tdi quatro przed 2006r i jego opinia NIE TRZEBA WYMIENIAC CAÂŁEGO !Wymieni sie tylko napinacz i tyle koszt ok 2 tys zł. Kolejny serwis MARGO Rybnik oni też chcą wymieniać cały rozrząd nie spotkali się z takim problemem ( ciekawe co to za serwis:) ) i 4 to Sosnowiec ! Tam osoba od ręki twierdzi że nie wymienia sie calego tylko napincz i wada ustaje. Robili kilka takich przypadków i po wymianie nie ma tego dzwieku ! Cena ok 1700zł. Więc co Panowie na to 



-
- Forum Audi A6 / A7
- Posty: 469
- Rejestracja: 21 sie 2009, 22:31
- Imię: Grzegorz
- Rocznik: 2006
- Moje auto: A6 C6
- Nadwozie: Limuzyna
- Silnik: 2.4 ALF 165KM
- Napęd: Quattro
- Skrzynia: Manual
- Paliwo: Benzyna
- Lokalizacja: Wrocław
Kolego, zamiast pytać - poczytaj forum. Problem napinaczy łańcuchów rozrządu był walcowany już nie raz.
Konkluzja jest taka: trzeba wymienić dwa górne napinacze, bo to je słychać. Ich wymiana jest "niedroga" i dość prosta. Zalecana byłaby jednak również wymiana dolnego napinacza (jego nie słychać, bo jest w osłonach, ale też może wysiąść). Jego wymiana jest już bardziej kłopotliwa, bo wymaga wyjęcia silnika. Nie wymieniaj całego rozrządu, bo nie ma takiej potrzeby (chyba, że masz już na zegarach 400 - 500 kkm, wtedy można wymienić też cały rozrząd).
Napinacze w pierwszych rocznikach (2004-2006, nie wiem, czy też nie początek 2007) miały jakąś wadę fabryczną. W nowszych silnikach są już inne - zmodernizowane, które się tak nie wyrabiają.
Polecam ci lekturę tego tematu: Jak poznać kończący się rozrząd?
Konkluzja jest taka: trzeba wymienić dwa górne napinacze, bo to je słychać. Ich wymiana jest "niedroga" i dość prosta. Zalecana byłaby jednak również wymiana dolnego napinacza (jego nie słychać, bo jest w osłonach, ale też może wysiąść). Jego wymiana jest już bardziej kłopotliwa, bo wymaga wyjęcia silnika. Nie wymieniaj całego rozrządu, bo nie ma takiej potrzeby (chyba, że masz już na zegarach 400 - 500 kkm, wtedy można wymienić też cały rozrząd).
Napinacze w pierwszych rocznikach (2004-2006, nie wiem, czy też nie początek 2007) miały jakąś wadę fabryczną. W nowszych silnikach są już inne - zmodernizowane, które się tak nie wyrabiają.
Polecam ci lekturę tego tematu: Jak poznać kończący się rozrząd?
Kogel-mogel FB 
Fora to jest biwak.

Fora to jest biwak.

-
- Forum Audi A6 / A7
- Posty: 1889
- Rejestracja: 11 sie 2009, 09:15
- Imię: MaTyS
- Rocznik: 2012
- Moje auto: A6 C7
- Nadwozie: Limuzyna
- Silnik: 3.0 CDYA 239KM
- Napęd: Quattro
- Skrzynia: S-tronic
- Paliwo: Diesel
- Lokalizacja: Iława
Wydaje mi się, że może nie od pierwszych dni ale na pewno od 06.2006 są poprawione. Widać to np. po mocy w 3.0 przed liftem 224 a po 232... .ZelvaBOi pisze:Wade (podobno) wyeliminowano po 07.2006 (rok modelowy 2007). Pewne jest, ze ogolnie silniki do 06.2006 sa glosniejsze.arekjask pisze:Napinacze w pierwszych rocznikach (2004-2006, nie wiem, czy też nie początek 2007) miały jakąś wadę fabryczną. W nowszych silnikach są już inne - zmodernizowane, które się tak nie wyrabiają.
- pama
- Forum Audi A6 / A7
- Posty: 1264
- Rejestracja: 17 gru 2009, 08:53
- Imię: Forum Tomasz
- Rocznik: 2006
- Moje auto: A6 C6
- Nadwozie: Limuzyna
- Silnik: 3.0 220KM
- Napęd: Quattro
- Skrzynia: Tiptronic
- Paliwo: Diesel
- Lokalizacja: Bayern
- Kontakt:
no to ja dorzuce... 3.0 a 2.7 to przeciez podobne, jak nie prawie jednakowe jednostki..MaTyS pisze: Wydaje mi się, że może nie od pierwszych dni ale na pewno od 06.2006 są poprawione. Widać to np. po mocy w 3.0 przed liftem 224 a po 232... .
zatem.. co sie stalo (czy poprawiono) tez jednostke 2.7TDi..

Mam 10.2006 (RM2007) stad moje pytanie

Zmienili uszczelniacze popychaczy mechanicznych... przez to olej po wyłączeniu silnika nie cofa się z napinaczy i przy odpalaniu przez 1-2 sekundy nie terkocze...
p.s.
Kupujecie takie drogie auta... nie stać was na AC ? ja przez te legendy o 3.0TDI też sobie wkręciłem nie wiadomo co... tylko dziwne że te 3.0TDI mają ten problem tylko w Polsce... a w niemczech, belgii, lux, holandii, francji nikt na to nie zwraca uwagi... każdy przy takim aucie ma AC i "wali go to".
Ja przez te legendy odpuściłem sobie A6 C5 2.5 180KM Q (wałki rozrządu, wybuchające głowice itd.). Kupiłem A6 w 2007 roku kiedy jeszcze nie było ich tak dużo.. na tym forum było raptem 5 może 6 postów i to chyba n/t płynu od spryskiwaczy....
Później zaczęły powstawać legendy....
p.s.2
Nie wiem czy znacie bardzo młody problem (przy małych przebiegach i skrzyni automatycznej). Kiedy przełączasz na P i wyłączasz silnik - klucz w stacyjce się nie odblokowuje (nie pozwala go wyjąć). problem do przebiegów 75tkm... ciekawe że poza amerykańskimi forami nikt go nie miał tutaj... a tyle osób ma malutkie przebiegi...
p.s.3 mam kilu znajomych którzy walą kilometry po niemczech i mają takie A6 z przebiegami powyżej 500000km... 100000km rocznie, nie patrzą co robi serwis... tylko płacą... uśmiałem się jak usłyszałem dźwięk silnika przy zapalaniu...
Więc skończcie tematy (chociaż na tym forum, gdzie są ludzie-maniacy np: dający polskie mmi za free):
*leją wtryski
*kończy się rozrząd
*napinacze
*popychacze
itd... lepiej pójdźcie i popchnijcie żonę albo dziewczynę zamiast tworzyć legendy....
p.s.
Kupujecie takie drogie auta... nie stać was na AC ? ja przez te legendy o 3.0TDI też sobie wkręciłem nie wiadomo co... tylko dziwne że te 3.0TDI mają ten problem tylko w Polsce... a w niemczech, belgii, lux, holandii, francji nikt na to nie zwraca uwagi... każdy przy takim aucie ma AC i "wali go to".
Ja przez te legendy odpuściłem sobie A6 C5 2.5 180KM Q (wałki rozrządu, wybuchające głowice itd.). Kupiłem A6 w 2007 roku kiedy jeszcze nie było ich tak dużo.. na tym forum było raptem 5 może 6 postów i to chyba n/t płynu od spryskiwaczy....
Później zaczęły powstawać legendy....
p.s.2
Nie wiem czy znacie bardzo młody problem (przy małych przebiegach i skrzyni automatycznej). Kiedy przełączasz na P i wyłączasz silnik - klucz w stacyjce się nie odblokowuje (nie pozwala go wyjąć). problem do przebiegów 75tkm... ciekawe że poza amerykańskimi forami nikt go nie miał tutaj... a tyle osób ma malutkie przebiegi...
p.s.3 mam kilu znajomych którzy walą kilometry po niemczech i mają takie A6 z przebiegami powyżej 500000km... 100000km rocznie, nie patrzą co robi serwis... tylko płacą... uśmiałem się jak usłyszałem dźwięk silnika przy zapalaniu...
Więc skończcie tematy (chociaż na tym forum, gdzie są ludzie-maniacy np: dający polskie mmi za free):
*leją wtryski
*kończy się rozrząd
*napinacze
*popychacze
itd... lepiej pójdźcie i popchnijcie żonę albo dziewczynę zamiast tworzyć legendy....
- pama
- Forum Audi A6 / A7
- Posty: 1264
- Rejestracja: 17 gru 2009, 08:53
- Imię: Forum Tomasz
- Rocznik: 2006
- Moje auto: A6 C6
- Nadwozie: Limuzyna
- Silnik: 3.0 220KM
- Napęd: Quattro
- Skrzynia: Tiptronic
- Paliwo: Diesel
- Lokalizacja: Bayern
- Kontakt:
firewire,
widzisz..
problem w tym, ze my - Polacy.. lubimy grzebac, i moze wolimy sami albo nie chcemy wciskac sobie kitu w dupe albo kasy w ASO ladowac (oczywiscie, jesli sie da!)
stad te watki.. problemy porady..
fakt, ze wiekszosc to banialuki, bo kolega kolegi uslyszal, ze dziadkowi.. etc.. ale pamietaj, ze w kazdej plotce jest cos prawdy.
EOT.
A na wytlumaczenie: dajemy tyle kasy.. i wiemy ile pracy ta kasa kosztuje,wiec jak wywalasz tyle kasy.. to po porstu pieniadze szanujesz, szukajac pomocy na forum :mrgreen:
widzisz..
problem w tym, ze my - Polacy.. lubimy grzebac, i moze wolimy sami albo nie chcemy wciskac sobie kitu w dupe albo kasy w ASO ladowac (oczywiscie, jesli sie da!)
stad te watki.. problemy porady..
fakt, ze wiekszosc to banialuki, bo kolega kolegi uslyszal, ze dziadkowi.. etc.. ale pamietaj, ze w kazdej plotce jest cos prawdy.
EOT.
A na wytlumaczenie: dajemy tyle kasy.. i wiemy ile pracy ta kasa kosztuje,wiec jak wywalasz tyle kasy.. to po porstu pieniadze szanujesz, szukajac pomocy na forum :mrgreen:
I tu się mylisz bo serwisy na zachodzie (pomijając francje i luxemburg gdzie brudasy od traktrów pracują) nie odwalają fuchy..., zwłaszcza serwisy niemieckie, i niejednokrotnie przekonałem się że na serwisie oryginalnym zaoszczędziłem - bo jedna wizyta a nie 5 do jednego problemu...pama pisze: widzisz..
problem w tym, ze my - Polacy.. lubimy grzebac, i moze wolimy sami albo nie chcemy wciskac sobie kitu w dupe albo kasy w ASO ladowac (oczywiscie, jesli sie da!)
Mądry, polak po szkodzie...skądś się to wzieło...pama pisze: stad te watki.. problemy porady..
Tak prawda jest taka, że słychać ten rozrząd, nie prawda ze trza się nim przejmować...pama pisze: fakt, ze wiekszosc to banialuki, bo kolega kolegi uslyszal, ze dziadkowi.. etc.. ale pamietaj, ze w kazdej plotce jest cos prawdy.
Ja swoje pieniądze szanuję, i auto też, i inne hobby też dlatego wolę ASO...ale nie koniecznie zawsze...pama pisze: EOT.
A na wytlumaczenie: dajemy tyle kasy.. i wiemy ile pracy ta kasa kosztuje,wiec jak wywalasz tyle kasy.. to po porstu pieniadze szanujesz, szukajac pomocy na forum :mrgreen:
Bo hamulce wymieniałem u Pana Kazia... (za komplet ATE - klocki tarcze, przód tył dałem 1300zł) a wymiana 200zł... z moją pomocą od ręcznego za pomocą VAG'a, vs. ATE z servisu z wymianą za 1000€ co robi różnicę... ale chodzi o to że to co powinien robić serwis zostawmy ASO, a to co Pan Kaziu to Pan Kaziu, przecież na zmianę popychaczy nie pojadę do Pana Kazia, bo cena ta sama a gwarancja mobilności już nie (vel. Pane spier...aj Pan)
p.s.
Poza tym jak widzę także pochodzisz z terenu wroga

ale wiedza a legendy to dwie różne sprawy
p.s.2
a co do oszczędzania... przypominają mi się opony Dębica w Corvette

Nie wiem jak w PL, ale mój wariant ubezpieczenia jest jak gdyby gwarancją na auto... kosztuje trochę, ale mam problem z głowy... (max zniżki 55%, 1400€ za rok)ZelvaBOi pisze:ale nie kumam o co biega z tym AC i naprawami? Przeciez AC nie ma nic wspolnego z awaria silnika.
Jeśli auto jest serwisowane i wystąpi taki problem... to AC (auto-casco) pokrywa taką naprawę... to jak gdyby wypadek tylko nie ma sprawcy....a wtedy gonię takie auto i biorę następne (bo ubezpieczalnia będzie chciała sobie odbić na stawce...)...
I zaczynam od normalnej bazowej stawce przy następnym aucie....
- pama
- Forum Audi A6 / A7
- Posty: 1264
- Rejestracja: 17 gru 2009, 08:53
- Imię: Forum Tomasz
- Rocznik: 2006
- Moje auto: A6 C6
- Nadwozie: Limuzyna
- Silnik: 3.0 220KM
- Napęd: Quattro
- Skrzynia: Tiptronic
- Paliwo: Diesel
- Lokalizacja: Bayern
- Kontakt:
no to na zakonczenie.. albo ciag dalszy.
z wlasnego podworka.. moje C6 2.7 RM2007.
Dzis.. -8st rano.. (nie wiem ile w nocy..)
Auto stoi kilka nocy na dworze.. jezdze nim codziennie do pracy..(smieszne, ale 4km jade samochodem) :shock:
no i... wczoraj, a dzis zauwazylem, co sklonilo mnie do wsuniecia swoich 3 gr w ten temat, moze nie potrzebinie, a mianowicie.. odpalam auto..
5sek.. trzepie buda jak w ruskim TIRze :evil:
Obroty na ok 900-1000RPM, skacze wskazowka jakies te wlasnie 100 w gore, 100w dol.. i po 10sek.. silnik zaczyna pracowac rowno. :idea:
Rozumiem, ze na ssasniu moze pracowac nierowno.. ale.. czy az tak..?
To nie pierwszy moj diesel, ale pierwszy tak wielki silnik.
To ze klekocze, to ich urok. Ale zeby bujalo jak na statku..
? :?:
No zesz w morde :mrgreen:
z wlasnego podworka.. moje C6 2.7 RM2007.
Dzis.. -8st rano.. (nie wiem ile w nocy..)
Auto stoi kilka nocy na dworze.. jezdze nim codziennie do pracy..(smieszne, ale 4km jade samochodem) :shock:
no i... wczoraj, a dzis zauwazylem, co sklonilo mnie do wsuniecia swoich 3 gr w ten temat, moze nie potrzebinie, a mianowicie.. odpalam auto..
5sek.. trzepie buda jak w ruskim TIRze :evil:
Obroty na ok 900-1000RPM, skacze wskazowka jakies te wlasnie 100 w gore, 100w dol.. i po 10sek.. silnik zaczyna pracowac rowno. :idea:
Rozumiem, ze na ssasniu moze pracowac nierowno.. ale.. czy az tak..?
To nie pierwszy moj diesel, ale pierwszy tak wielki silnik.
To ze klekocze, to ich urok. Ale zeby bujalo jak na statku..

No zesz w morde :mrgreen: