arekjask pisze:firewire pisze:Zmienili uszczelniacze popychaczy mechanicznych... przez to olej po wyłączeniu silnika nie cofa się z napinaczy i przy odpalaniu przez 1-2 sekundy nie terkocze...
Potwierdzasz tylko fakt, że była wada w pierwszych modelach silnika.
I zmienia to coś ?
Klekocze... wada była, czy gdzieś napisałem że jej nie było?
arekjask pisze:firewire pisze:Ja przez te legendy odpuściłem sobie A6 C5 2.5 180KM Q (wałki rozrządu, wybuchające głowice itd.). Kupiłem A6 w 2007 roku kiedy jeszcze nie było ich tak dużo.. na tym forum było raptem 5 może 6 postów i to chyba n/t płynu od spryskiwaczy....
Później zaczęły powstawać legendy....
Powiem z przekąsem, że nie wystarczy czytać, trzeba rozumieć, co się czyta. Ja też kiedyś słyszałem o problemach z wałkami w 2.5 TDI i chciałem kupić 1.9 TDI, ale jak przekopałem się przez to forum to dowiedziałem się, w jakich rocznikach/modelach silników problem występuje i teraz jestem szczęśliwym posiadaczem silnika 2.5 TDI. Jak byś poczytał dokładnie to byś wiedział, że problem z wałkami rozrządu to nie legenda i że został wyeliminowany ok. roku 2001.
No dobrze, cieszę się... VIN'y bez wady też znam... ale czy zmienia to że były legendarne awarie silnika, wybuchy głowic itd.. ?
arekjask pisze:firewire pisze:Więc skończcie tematy (chociaż na tym forum, gdzie są ludzie-maniacy np: dający polskie mmi za free):
*leją wtryski
*kończy się rozrząd
*napinacze
*popychacze
itd... lepiej pójdźcie i popchnijcie żonę albo dziewczynę zamiast tworzyć legendy....
Nie bądź ordynarny, bo nie przydaje to powagi twoim wypowiedziom.
Nie jestem grubiański, wulgarny czy chamski arku, chyba nie do końca rozumiesz definicję słowa ordynarny.... ale pozostawiam to ocenie czytającym...
Jeśli chcesz mnie w jakiś sposób sprowokować to nie uda Cię się...
arekjask pisze:Jeżeli chcesz jeździć nie przejmując się tym, co dzieje się z twoim silnikiem, to twoja brocha.
Patrząc z twojego punktu widzenia dochodzę do wniosku, że z wyciekami oleju też można jeździć. No bo w końcu czym to grozi? Zatarciem silnika? A słyszałeś, żeby ktoś zatarł silnik? Przecież to legendy... Idąc tym tropem można dojść do absurdu.
Patrząc na tematy na forum to widzę tylko kończące się rozrządy i nic sensownego... czy komuś się to stało ?
Wątpię aby na 10 osób mających ten problem, 10 z nich wypluło 8 czy 12 tyś złotych na wymianę...
A sprowadzając temat do groteski stajesz się nie profesjonalny i nie rzeczowy... wszystko przy odrobinie szczęścia i retoryki można przewrócić na drugą stronę.
Może inaczej bo większość ludzi odbierze ten temat że zaczynam drzeć ze sobą koty.
A6 nie występuje tylko w Polsce ale i za granicą, podobnie jak te forum...
Jest dużo for, czy to amerykańskich czy europejskich i z uwagą śledzę tematy... i tylko w Polsce - w narodzie grzebaczy i kombinatorów jest problem z silnikiem 3.0 TDI (i 2.7TDI).
Nie spotkałem się z przewagą 50% tematów na forum n/t łańcucha rozrządu, lejących wtrysków czy innych... a na forum posiadającym kilka tysięcy użytkowników większość to specjaliści od tematu rozrządu w C6.
Co do łańcucha myślicie że nie zrobili by akcji serwisowej ? Spójrzcie na Toyotę i ich ostatnią wpadkę... przecież problem nie występuje tylko w polskich A6, a pisanie spiskowej teorii dziejów że występuje po gwarancji itd... spójrzcie na ostatnią akcję serwisową n/t wiązki/sterownika chłodnicy...
Nie wiem skąd się urwali pisarze tych legend, ale naprawdę dajcie już spokój.
ÂŁańcuch, rozrząd to jest już nudne, zwłaszcza kiedy wypowiedzi w topicu są pisane przez specjalistów lepszy jak w Inglostadt.