KrisP - wymiana silnika nie musi oznaczać problemów przy sprzedaży czy niższej ceny - wręcz przeciwnie. Przykładem może być moja A4 2.0 TDI 2005r. Wymieniony silnik, turbo, hamulce na większe, sofcik na 200KM. W chwili wystawiania na Allegro była to prawie najdroższa A4 B7 2.0 TDI 2005r. (59.000zł), droższa od roczników 2006 i 2007. Auto sprzedawało się 2 tygodnie, kupiła pierwsza osoba jaka przyjechała na oględziny i jazdę próbną. Wymiana silnika na nowszy J
EST ATUTEM - tylko trzeba to w należyty sposób opisać w ogłoszeniu i uświadomić nabywcę, a nie np. zatajać.
greg25 - powiedz to wszystkim kupującym np. 2.0 TDI z przebiegami +150.000km
. Czy wszyscy sprzedający wymieniają silniki albo robią mody napędu pompy oleju przed sprzedażą wiedząc, że za kilka tys silnik się posypie, żeby przypadkiem nowemu właścicielowi się nie popsuło
? Albo uprzedzają nabywce, że za kilka tygodni/miesięcy zapali mu się komunikat brak ciśnienia oleju??? No nie bądź śmieszny. Każdy jeśli coś robi, to robi dla siebie. Jeśli nie robi to sam ponosi pewne ryzyko. Chyba nie wydasz kilku tysięcy złotych tuż przed sprzedażą auta aby nowemu właścicielowi nic się nie popsuło? Jak mnie kupujący zapyta czy robiłem coś przy rozrządzie to powiem, że nie i tyle. Albo kupi albo nie.
Jak jedziesz do DE po auto, to co - wszystkie mają naprawiony rozrząd elegancko i czekają sobie na nowego właściciela? Przecież tak samo w każdej chwili może rozrząd przeskoczyć, co za różnica czy auto kupione w PL czy w DE. Wszystko zależy od przebiegu, historii napraw i szczęścia.
PS. Ja kupiłem 3 moje ostatnie auta w PL, z czego 2 przez internet, bez oglądania nawet. Procedury kredytowe były załatwione, pojechałem tylko po odbiór... Co ma być to będzie. Jak kupujesz najtańsze auto z listy nie licz że będzie "igła". Jak wybierzesz droższe, z mniejszym przebiegiem - powinno być lepiej. Przy autach często cena = jakość, a na pewno działa to w drugą stronę tj. niska cena = syf. Okazje NIE ISTNIEJÂĄ...