Forum Audi A6 / A7 Klub Polska

Wiem o czym mówisz ciężkie jest dochodzenie do tego co jest grane ale satysfakcja jest nie do przeżycia. Sprawdzić trzeba te czujniki w aucie twoim i w aucie w którym problemu nie ma z trzęsieniem . Mowisz że będziesz na spocie więc problem nie wielki z tym. Koniecznie daj znać jaki wynik . ja niem ma możliwości w tej chwili żadnej diagnozy

spoko. chociaż nie wiem, czy u nas jest ktoś z v-ką pod maską. Chodzi mi w C5. Jest jeden kolega, ciekawe czy dotrze. W razie czego vag-a ze sobą biorę.

Te czujniki są tez w 1.8 , 1.8 T , oczywiscie 2.4 2.8 , 4.2 , 3.0 , 2.7 . wydaje mi się że też był motor 2.0 który też mial ten sam czujnik. Ważne też jest żebyś sprawdził te temperatury na pracującym silniku bo chodzi o zaciągane powietrze. no cóż mogę tylko powodzenia życzyć

No i nie koniecznie A6 to musi być . A4 , A3

Koledzy... dzisiaj byłem u gazownika i sam od siebie zasugerował, że przyczyną telepania i szarpania jest czujnik IAT (czujnik temperatury zasysanego powietrza).

Sprawdziliśmy go i faktycznie pokazuje od -15*, do -5*, gdzie na warsztacie było cieplutko

Chętnie bym go wymienił, ale nie wiem gdzie on jest :P i nie znam numeru części

Ktoś podpowie gdzie go szukać w 2.4 AGA ?

http://forums.audiworld.com/showthread.php?t=1716004

Tutaj masz dokladną isntrukcję . pewnie się dopatrzysz. jak pokazuje tak to rzeczywiście do wymiany.

a tutaj zdjecie z etki a numer to 058 905 379 czujnik znajduje się na plastikowym krućcu który łączy przepustnice z filtrem powietrza a dokładnie z karbowaną rurka wychodzącą z filtra powietrza .

O. To może być To. dzisiaj znów jest cieplej i auto telepie!! :evil: :evil: Trudno, jadę w takim razie do inter carsu i wymienię go w ciemno. Koszt na pewno nie będzie duży. To tylko pierdzielony czujnik.
P.s Chłopaki, gdyby ktoś mógłby to sprawdzić. Czy u Was w grupie 01-engine później blok 007 pokazuje wam coś, czy tak jak u mnie N/A na wszystkich czterech polach??
KURNA!! Jeszcze mało tego, coś mi sięimmobilajzer rozpierdizelił i auta nie mogę odpalić....Szlag by to trafił.

Dzięki fishmanr11, przy okazji wymienię też uszczelkę nr 7. Jadę jutro do salonu Audi i zapytam ile to kosztuje... bo... Jak widać na zdjęciu z linka
Ten czujnik to zwykły termistor w ładnej oprawie Koszt ok 1zł, można wlutować i po sprawie. Dowiem się tylko jakie parametry ma i już

Zamówiłem. Koszt około 40 zł, więc tragedi nie ma. Może akurat pomoże. Na pewno nie zaszkodzi. Jak uruchomię auto, to dam znać.

[ Dodano: 2010-12-09, 17:16 ]
fischmanr CZujnik wymieniony, niestety nie ma żadnego efektu. Jest tak samo jak było.
Immo też naprawiłem, więc auto pali.

--RaDeK--, możesz zmierzyć mi jaką oporność ma ten czujnik a temperaturze zewnętrzenej tzn ile omów na zimnym silniku jest między stykami ok?

djmatys pisze:--RaDeK--, możesz zmierzyć mi jaką oporność ma ten czujnik a temperaturze zewnętrzenej tzn ile omów na zimnym silniku jest między stykami ok?

Szczerze to z miłą chęcią, ale ja na tym się zupełnie nie znam :-D

Panowie. Ja kupiłem ponad 20 tys km temu nowe kable Beru. Zapłaciłem za nie 485zł. Auto na nowych kablach jakoś specjalnie równo nie chodziło, ale powiedzmy, że w granicach dopuszczalnej normy. Podobnie mam w Mercedesie. Nie ma wibracji, jednak widać, że wolne obroty nieobciązone jak i obciązone są nieco niestabilne. No i po równiutko 20 tys (217 kupno, 237 problem) auto zaczęło chodzić bardzo nierówno i zaczęły się strzały przy dodawaniu gazu, gubienie zapłonów itd. Niezbędny okazał się test "nocy". Maska w górę i dawaj go po obrotach z obciązeniem i bez. Okazało się, że pod maską jest niezła dyskoteka. Ale to podobno normalne przy kablach Beru. Niepokojący natomiast był jeden kabel, z którego iskra przeskakiwała na pierścień który wraz z fajką przewodu tworzy szczelną komorę dla świecy. Iskra miała długość ok. 2cm :!: W kablu oczywiście zrobiła się niezła dziurka
Mamy 3 cewki, a świece są połączone szeregowo. To, że sygnały z modułu są 3 to nie szkodzi niczemu, bo najwyżej iskra pojawi się dwa suwy wcześniej, natomiast w drugim cylindrze sukcesywnie zapali mieszankę. Problem jest taki, że jeśli kabel miał przebicie to oznacza, że ten drugi kabel zachowywał się jak rozłączony. Wymiana kabla (Beru 2006) ze starego kompletu i jak w mordę strzelił! Jakby ktoś wziął wskazkówę od wolnych obrotów i ją przykleił do wartości 700obr/min to właśnie tak ona się u mnie zachowuje. Idealnie ÂŻadnych wibracji.
Ten czujnik który wymieniliście tylko wspomaga sondę lambda. Gdy ona jest sprawna i przepływka też to w sumie można go odłączyć i auto powinno pracować bez zmian. Wydaje mi się, że jest on pomocny przy odłączonym przepływomierzu i defaultowej mapie. Komputer zna średnicę dolotu i położonie przepustnicy i na tej podstawie jest w stanie oszacować ile powietrza wpada do silnika. Nie zna jego gęstości - w tym pomaga czujnik temp. powietrza dolotowego. Resztą zajmuje się lambda

Camel- pisze:Panowie. Ja kupiłem ponad 20 tys km temu nowe kable Beru. Zapłaciłem za nie 485zł. Auto na nowych kablach jakoś specjalnie równo nie chodziło, ale powiedzmy, że w granicach dopuszczalnej normy. Podobnie mam w Mercedesie. Nie ma wibracji, jednak widać, że wolne obroty nieobciązone jak i obciązone są nieco niestabilne. No i po równiutko 20 tys (217 kupno, 237 problem) auto zaczęło chodzić bardzo nierówno i zaczęły się strzały przy dodawaniu gazu, gubienie zapłonów itd. Niezbędny okazał się test "nocy". Maska w górę i dawaj go po obrotach z obciązeniem i bez. Okazało się, że pod maską jest niezła dyskoteka. Ale to podobno normalne przy kablach Beru. Niepokojący natomiast był jeden kabel, z którego iskra przeskakiwała na pierścień który wraz z fajką przewodu tworzy szczelną komorę dla świecy. Iskra miała długość ok. 2cm :!: W kablu oczywiście zrobiła się niezła dziurka
Mamy 3 cewki, a świece są połączone szeregowo. To, że sygnały z modułu są 3 to nie szkodzi niczemu, bo najwyżej iskra pojawi się dwa suwy wcześniej, natomiast w drugim cylindrze sukcesywnie zapali mieszankę. Problem jest taki, że jeśli kabel miał przebicie to oznacza, że ten drugi kabel zachowywał się jak rozłączony. Wymiana kabla (Beru 2006) ze starego kompletu i jak w mordę strzelił! Jakby ktoś wziął wskazkówę od wolnych obrotów i ją przykleił do wartości 700obr/min to właśnie tak ona się u mnie zachowuje. Idealnie ÂŻadnych wibracji.
Ten czujnik który wymieniliście tylko wspomaga sondę lambda. Gdy ona jest sprawna i przepływka też to w sumie można go odłączyć i auto powinno pracować bez zmian. Wydaje mi się, że jest on pomocny przy odłączonym przepływomierzu i defaultowej mapie. Komputer zna średnicę dolotu i położonie przepustnicy i na tej podstawie jest w stanie oszacować ile powietrza wpada do silnika. Nie zna jego gęstości - w tym pomaga czujnik temp. powietrza dolotowego. Resztą zajmuje się lambda

Ale kolego. U mnie nie ma żadnego przebicia na kablach, ani na cewkach. Jestem tego pewien na 100% ponieważ podmieniałem kompletną cewkę z kablami od innego auta i nie było żadnej poprawy.

--RaDeK--, i w tamtym aucie nie wibruje?

Camel- pisze:--RaDeK--, i w tamtym aucie nie wibruje?

Nie. i nie było żadnego przeskakiwania iskier. Ciemno jak w d*** u murzyna. Tak sprawdzałem swoje kable dokładnie.
P.S Nie długo rpzyjeżdza mój kupel z Gdańska tylko on ma silnik 2.8 ACK. Podłącze u niego vaga i u siebie, będe sprawdzał po kolei wszystkie bloki. Zobaczę gdzie będzie różnica.
Wiem że w jednym polu nawet w grupie 001 w engine-01 drugie pole mam cały czas 30, albo 31,5 stopnia nie ważne, czy jest to zimny czy ciepły silnik. Ta temperatura jest również w innych grupach, ale nie pamiętam w jakich.

Macie szczęscie że Vag-Com wam się łączy... mi nie chce i nawet sprawdzić nic nie mogę Tylko Polski Vag a wiadomo że to shit

Dzisiaj przerobiłem czujnik na nowym termistorze - napiszę jakie efekty

[ Dodano: 2010-12-10, 22:37 ]
a więc tak... szczerze mówiąc przeżyłem szok :shock:

1 - praktycznie brak wibracji na luzie... dosłownie mikro... 5% tego co było wcześniej
2 - silnik wkręca się płynnie na obroty - nie ma efektu "turbo-dziury" jak wcześniej
3 - nie szarpie ?! przy przyspieszaniu... Szarpnie delikatnie jak na serio przesadzi się ze zbyt wysokim biegiem przy niższych obrotach...

Ogólnie widać na moim przykładzie że ten głupi czujnik ma jakiś wpływ...