Chyba przyszedł czas na moją Audi:]
Auto jest w moich rękach nieco ponad rok, olej brała od zawsze i to sporo, po wymianie (castrol edge 5w30) i przejechaniu 13tys. dolałem 6/7L
Płyn chłodniczy dolewałem raz zna 2 miesiące, jakieś 0,5L.
W na zimnym silniku po przejechaniu kilku kilometrów czuć było olej w środku i jest tak do teraz.. Podczas tych mrozów zapach się nasilił, otworzyłem maskę, a tam olej ścieka po obudowie i z korka wlewu oleju, do tego brązowy osad. (zdjęcie w załączniku)
Dodatkowo niski poziom płynu chłodniczego.
Pierwsza myśl - uszczelka, później, że może odma bo robiłem krótkie trasy. Przegoniłem auto, nalotu nie ma, ale auto dalej pluje olejem spod korka wlewu.
Samochód łapie temperaturę 90 stopni i nic po za tym, nie kopci na biało, pracuje normalnie.
Proszę o pomoc w tej sprawię

Czy to uszczelka ? czy nie koniecznie ? Jaki jest koszt wymiany w tym modelu, polecacie kogoś z Lublina lub okolic żeby podjechać na diagnozę, ewentualnie naprawę ?
pozdrawiam
EDIT: Dziś pod samochodem zastałem kałużę oleju..