[a6 c5 2.4 Q]uklad wydechowy
[a6 c5 2.4 Q]uklad wydechowy
Witam.ostatnio troche czytalem na forum o katalizatorach i ukladach wydechowych i mam takie pytanie;w audikach z v6 lewa i prawa strona ma osobny kolektor wylotowy ktory potem laczy sie we wspolnym tlumiku z tylu auta i tak jak jest z Q ponownie rozdziela na lewy i prawy tlumik koncowy.Moje pytanie moze byc dla niektorych smieszne ale dlaczego spaliny u mnie wydobywaja sie tylko z prawego tlumika a z lewego prawie wcale co widac szczwgolnie w takie mrozne dni jak dzis.Czy wtym tlumiku srodkowym spaliny z obu stron sie lacza czy tez sa to osobne obwody we wspolnej obudowie.Czy moze byc uszkodzony lewy katalizator czy moze lewy tlumik koncowy jest zapchany i calos spaalin wydostaje sie prawym?
- stasiuszef
- Forum Audi A6 / A7
- Posty: 595
- Rejestracja: 25 wrz 2008, 17:47
- Imię: Forum Audi
- Rocznik: 1999
- Moje auto: A6 C5
- Nadwozie: Limuzyna
- Silnik: 2.8 ACK 193KM
- Napęd: Quattro
- Skrzynia: Manual
- Paliwo: Benzyna+LPG
- Lokalizacja: Katowice/ Schliesen/ Silesia
- Kontakt:
spaliny mieszają się już w portkach, następnie też w tym co nazywasz tłumikiem i powinny i potem idą do tylnych tłumików. Wg mnie masz już bagno w tym tłumiku z którego nie dymi.
Ja u siebie trochę mam pozmieniane - pisałem o tym już:
viewtopic.php?t=6389
Ja u siebie trochę mam pozmieniane - pisałem o tym już:
viewtopic.php?t=6389
Pozdrawiam, Quick.
A jakie sa koszta tych przerobek ktore wykonales u siebie?Quick pisze:spaliny mieszają się już w portkach, następnie też w tym co nazywasz tłumikiem i powinny i potem idą do tylnych tłumików. Wg mnie masz już bagno w tym tłumiku z którego nie dymi.
Ja u siebie trochę mam pozmieniane - pisałem o tym już:
viewtopic.php?t=6389
Nie wiem ile normalnie może to kosztować. Mam dobrego znajomego, który przerabia wydechy w lancerach, w imprezach, generalnie w samochodach tuningowanych na wyczynowe.
Z perspektywy kilku dni jazdy, nie żałuję że się pozbyłem katalizatorów, za to jednak przez przeróbki tylnych tłumików samochód trochę jest za głośny. To znaczy, przy jeździe w trasie jest to uciążliwe, przy prędkościach zgodnych z przepisami. Wolne obroty silnika powodują że przerobione tłumiki trochę dudnią, a dodatkowo bagażnik awanta działa jak pudło kumulując te dźwięki. Dlatego będę docelowo chciał założyć normalne tłumiki. Inna sprawa, gdy chcę poszaleć, wtedy gang tego wydechu z V6 robi wrażenie
.
Z perspektywy kilku dni jazdy, nie żałuję że się pozbyłem katalizatorów, za to jednak przez przeróbki tylnych tłumików samochód trochę jest za głośny. To znaczy, przy jeździe w trasie jest to uciążliwe, przy prędkościach zgodnych z przepisami. Wolne obroty silnika powodują że przerobione tłumiki trochę dudnią, a dodatkowo bagażnik awanta działa jak pudło kumulując te dźwięki. Dlatego będę docelowo chciał założyć normalne tłumiki. Inna sprawa, gdy chcę poszaleć, wtedy gang tego wydechu z V6 robi wrażenie

Pozdrawiam, Quick.
Dzisiaj byłem u znajomego, jak mnie zobaczył to z uśmiechem powiedział "wiedziałem że przyjedziesz. Co, trochę za głośno? wjeżdżaj
"
Teraz jest prawie tak cicho w aucie jak na standardowym wydechu
. Po prostu standardowe tłumiki kończą się przed zderzakiem, i gang przerobionego wydechu dostawał się pod zderzak, a pudło awanta działało jak wzmacniacz. Dzisiaj w moich już zmodyfikowanych tłumikach zostały zamienione końcówki wylotowe ( dosyć szeroka rura w delikatnej elipsie (spłaszczona) z nierdzewki), wyprowadzające spaliny, i przede wszystkim dźwięk poza zderzak. W efekt nie bardzo chciało mi się wierzyć, ale w samochodzie podczas jazdy słuchać tylko delikatny pomruk, naprawdę prawie niezauważalnie głośniejszy niż w standardzie.
Efekty na plus: Samochód wkręca się na obroty jak wariat. Start z miejsca wbija w fotel. Znajomy ma A6 w C5 trzy litrową z 2002r. Moje auto zbiera się przynajmniej podobnie. Więc nie tylko jest to moje odczucie że nastąpił spory wzrost mocy
. Uważam też, że spadło spalanie. Dzisiaj na koniec dnia, po testach, komputer wskazał spalanie 12,3l/100km, wcześniej po takich wariacjach 15l byłoby minimum.
Dodatkowo do zalet zdecydowanie dołączę dźwięk wydechu na zewnątrz. Na postoju słychać cichy bulgot, super to słychać. W stajniach samochodów sportowych na strojenie wydechów idzie gruba kasa, ja dostałem w pakiecie :-D . Jestem naprawdę bardzo zadowolony.
Wada: z tyłu spod zderzaka wystają dwie eliptyczne (lekko spłaszczone) rury z nierdzewki. Producent w C5 z 99r, nie przewidział wyprowadzenia wydechu spod zderzaka, tylko go skrzętnie ukrył, więc tył jest nieco zmodyfikowany. W C5 po lifcie byłoby bez zmian, bo wydech firmowo jest wyprowadzony.
Zapytałem znajomego ile by normalnie wziął za taką modyfikację wydechu. Powiedział że w podwójnym wydechu jak u mnie, wziąłby w granicach do 1500PLN. Dzisiaj wiem że jakby tyle mi teraz krzyknął, to bym zapłacił.
W C6 chyba zostały sondy poprowadzone za katalizatorami. Wtedy chcąc modyfikować gruntownie wydech jak u mnie, trzeba byłoby wrzucić komputer na program (dodatkowy koszt - nie wiem jaki). Teraz żeby wstawić do znajomego auto trzeba czekać prawie miesiąc. Lada chwila na warsztat wjeżdża lancer z licencją rajdową, tam jest dopiero wydech, od silnika do końca wydechu jak przez lunetę, a jedyny tłumik ma konstrukcję dokładnie taką jak u mnie dwa. Niewiele ponad 4s. do setki, trakcja, przyczepność wprowadza kolana w drżenie. Extra zabawka, tylko dla mnie niestety za droga
Jak ktoś by mnie spytał czy poleciłbym taką modyfikację wydechu jak u mnie, odpowiem że zdecydowanie TAK.

Teraz jest prawie tak cicho w aucie jak na standardowym wydechu

Efekty na plus: Samochód wkręca się na obroty jak wariat. Start z miejsca wbija w fotel. Znajomy ma A6 w C5 trzy litrową z 2002r. Moje auto zbiera się przynajmniej podobnie. Więc nie tylko jest to moje odczucie że nastąpił spory wzrost mocy

Dodatkowo do zalet zdecydowanie dołączę dźwięk wydechu na zewnątrz. Na postoju słychać cichy bulgot, super to słychać. W stajniach samochodów sportowych na strojenie wydechów idzie gruba kasa, ja dostałem w pakiecie :-D . Jestem naprawdę bardzo zadowolony.
Wada: z tyłu spod zderzaka wystają dwie eliptyczne (lekko spłaszczone) rury z nierdzewki. Producent w C5 z 99r, nie przewidział wyprowadzenia wydechu spod zderzaka, tylko go skrzętnie ukrył, więc tył jest nieco zmodyfikowany. W C5 po lifcie byłoby bez zmian, bo wydech firmowo jest wyprowadzony.
Zapytałem znajomego ile by normalnie wziął za taką modyfikację wydechu. Powiedział że w podwójnym wydechu jak u mnie, wziąłby w granicach do 1500PLN. Dzisiaj wiem że jakby tyle mi teraz krzyknął, to bym zapłacił.
W C6 chyba zostały sondy poprowadzone za katalizatorami. Wtedy chcąc modyfikować gruntownie wydech jak u mnie, trzeba byłoby wrzucić komputer na program (dodatkowy koszt - nie wiem jaki). Teraz żeby wstawić do znajomego auto trzeba czekać prawie miesiąc. Lada chwila na warsztat wjeżdża lancer z licencją rajdową, tam jest dopiero wydech, od silnika do końca wydechu jak przez lunetę, a jedyny tłumik ma konstrukcję dokładnie taką jak u mnie dwa. Niewiele ponad 4s. do setki, trakcja, przyczepność wprowadza kolana w drżenie. Extra zabawka, tylko dla mnie niestety za droga
Jak ktoś by mnie spytał czy poleciłbym taką modyfikację wydechu jak u mnie, odpowiem że zdecydowanie TAK.

Pozdrawiam, Quick.