
Dopiero co kupiłem wspaniałe A6 C5 2.4 V6 z 2001 czarna perła

Całą zabawę zacząłem od wymiany uszczelek pod pokrywami zaworów, rozrządu w komplecie.... i polerce

Odebrałem auto od mechanika i zauważyłem pewną niepokojącą usterkę. A mianowicie jadąc powoli na obrotach ok 2000 po wciśnięciu gazu prawie do dechy auto przy obrotach 4000-5000 tak szarpie motorem że chce wyskoczyć przez zamkniętą maskę, aż wszystko w kabinie skacze. Obrotomierz przeskakuje między 4000-4300-4600-4100 itd. Ruszając płynnie nie ma czegoś takiego nawet jak przyśpieszam w miarę szybko.
Niestety nie wiem czy przed wymianą rozrządu coś takiego się działo bo przejechałem tylko 120km.
Bardzo proszę o jakąś pomoc zanim pojadę w poniedziałek do mechanika, nie chce żeby mi pół auta wymienił albo probował spławić "uszkodzoną skrzynią"
Wertując forum doszedłem do takich typów:
- źle ustawiony rozrząd - ale to raczej wykluczam bo auto chodzi niby normalnie i moc też ma dobrą
- zbyt mała iskra lub jej brak na którymś cylindrze spowodowana świecami, przewodami bądź cewką
- brudną przepustnicą

- uszkodzonym przegubem

- uszkodzony wtrysk

- uszkodzony czujnik położenia wału

- może odma, było w niej wiele majonezu
- przepływomierz

Błędów na komputerze nie ma żadnych, ale były i zostały wykasowane przez mechanika.
Od czego zacząć

