[ALF 2.4 165 KM] spadła moc

adamniedz · Post autor: **adamniedz** » 04 lip 2014, 20:54

witam! Od niedawna posiadam 2,4 , po zakpie jeździła bardzo żwawo, jednak przy wysprzęglaniu falowały obroty - spadały do 500 i odbijało ok.3x poczym wracały po kilku sekundach do normy. Na biegu jałowym pracowała równo. Po zrobieniu 4000 km przestała ochoczo ciągnąć i zamuliła się dość wyczuwalnie. Mechanik wykasował błędy, było ich 11 i nie jestem w stanie powiedzieć jakie. Po usunięciu błędów zasuwała znów jak głupia (obroty nadal falowały, ale dynamika wróciła do normy). Po kilku dniach "muł" znów ją dopadł. Odłączałem przepływkę ale silnik nie reaguje, dusi się na ułamek sekundy i pracuje dalej. Nie wiem gdzie szukać przyczyny - przepływka, przepustnica??? Dodam ,że po zakupie wymieniałem uszczelki pod pokrywami., wszystkie filtry i czyszczona była odma i było jakieś na niej pękniecię, proszę o jakiś trop - ewentualnie na jakiegoś speca woj. podlaskie, dzięki

Zagór · Post autor: **Zagór** » 05 lip 2014, 00:19

Zrób porządek z odmą, i odczytaj błędy, nie ich ilość a kody.
Falowanie i mulenie powiadasz, a nie pali przypadkiem jak smok??

adamniedz · Post autor: **adamniedz** » 06 lip 2014, 09:52

zapomniałem dodać, że przy obecnym zamuleniu po podpięciu komputera nie wyskoczyły żadne błędy, spalanie trasa ok 10l, miasto 12-13 czyli w granicy normy. martwi mnie też zużycie oleju - 4000 km dolane ok 500ml valvoline 10w,

Toperz · Post autor: **Toperz** » 09 lip 2014, 10:51

to faktycznie strasznie dużo pali/gubi oleju. Zobacz czy nie masz gdzieś wycieków poważnych. Ja nie jeżdżę dużo 10-12 tyś rocznie, to przy wymianie brakuje gdzieś ze 200 może 300ml.
Jak nie ma błędów a nie chce jechać to nie wesoło bo większość elementów wpływających na prace jest monitorowana i w razie nie poprawnej pracy powinna zgłaszać błąd.

metyoo · Post autor: **metyoo** » 09 lip 2014, 14:41

adamniedz, możliwe, że uszczelniacze zaworowe już się poddały.

adamniedz · Post autor: **adamniedz** » 09 lip 2014, 19:41

prawdopodobnie to przepustnica lub sonda wprowadza zamęt, w poniedziałek gruntownie jeszcze raz wszystko będzie badane. Co do oleju i wymiany gumek na trzonkach to jeden mechanik mówił mi, że nie zawsze to pomaga. Ale sprawdzę ciśnienie na garach i wyeliminuję zużyte pierścienie ( chociaż nie kopci), no i jak nie załącza "muła" to dynamika była bardzo przyzwoita. Czekam z niecierpliwością do poniedziałku,
p.s do szanownego admina nie mogę zmienić danych w profilu, ciągle wracają stare.............

Audi A6 Warsztat · Post autor: **Audi A6 Warsztat** » 09 lip 2014, 19:51

adamniedz pisze:nie mogę zmienić danych w profilu, ciągle wracają stare

Po zmianie danych klikasz "Wyślij" czy "Wyczyść"

Dawdoo · Post autor: **Dawdoo** » 12 lip 2014, 00:49

Zagór pisze:Zrób porządek z odmą, i odczytaj błędy, nie ich ilość a kody.
Falowanie i mulenie powiadasz, a nie pali przypadkiem jak smok??

mi czasem falują obroty i muli troche, pali 18litrow ale juz sie przyzwyczailem, więc jaka przyczyna ? Moze w koncu dojde

adamniedz · Post autor: **adamniedz** » 14 lip 2014, 20:54

wciskam wyślij

[ Dodano: 2014-07-12, 16:53 ]
ok udało się.....

[ Dodano: 2014-07-14, 20:49 ]
udało się

zapchana odma, (poprzedni mechanik słabo do tego się przyłożył), przepustnica przeczyszczona i zaadoptowana. Co do brania oleju to muszę trochę pojeździć bo na garach na równe ciśnienie, a wycieki uszczelkami (w sumie wymieniłem dziś czwarta i mam nadzieję ostatnią ) powodowały ubytki na bagnecie.

[ Dodano: 2014-07-14, 20:54 ]
Zagór napisał/a:
Zrób porządek z odmą, i odczytaj błędy, nie ich ilość a kody.
Falowanie i mulenie powiadasz, a nie pali przypadkiem jak smok??

mi czasem falują obroty i muli troche, pali 18litrow ale juz sie przyzwyczailem, więc jaka przyczyna ? Moze w koncu dojde

Kolego Zagór sprawdź u siebie działanie sond, może podawać złe dawki paliwa

Dawdoo · Post autor: **Dawdoo** » 14 lip 2014, 23:45

sondy mówisz ? okej sprawdzę, a i jeszcze powiem że auto szarpie po puszczeniu pedału gazu, powiedzmy jade spokojnie mam 2,5tys obrotów lub 3tys i gdy puszcze nagle gaz, to auto szarpnie 2 razy leciutko, i już jedzie normalnie, na miejscu kierowcy to jest prawie nie wyczuwalne, ale gdy siedzi zboku pasażer to widać to po prostu..
Ma to jakiś związek z sondami ?