Forum Audi A6 / A7 Klub Polska

Miałem identyczną sytuację ze swoim autkiem tez 2.4 v6 z tym, że AML. Mianowicie wieczorem (jeszcze na minusowej temperaturze) odpaliłem autko, żeby tylko wstawić do cieplejszego garażu, a na drugi dzień już nie mogłem go odpalić. Wtedy jeszcze nie miałem możliwości podłączenie komputera, więc sprawdzałem wszystko co się dało. Pompa paliwa na krótko chodziła, iskra była, wtryski pracowały, paliwo w listwie było, silnik jak kręcił to nierówno, inaczej niż kiedy wszystko było ok. Tak jakby chciał czasem załapać. Po wyjęciu bezpiecznika od pompy paliwa, albo jak zdjąłem przewody kręcił normalnie bo nie dostawało się już paliwo do cylindrów. Odpaliłem go wtedy w taki sposób, że kręciłem dłuuuuugo rozrusznikiem a w przerwach wzbudzałem na krótko pompę paliwa. Jak odpalił to nierówno pracował przez małą chwilę a potem wszystko wróciło do normy. Gdy sytuacja po miesiącu się powtórzyła (w identycznych okolicznościach) podłączyłem komputer i doszedłem, że jest różnica we wskazaniu czujnika temperatury g62, na licznik szła informacja że silnik ma 5 stopni C (tyle akurat było),a do komputera szło 42 stopnie. Ssanie nie załączało się i nie mógł odpalić. Po wymianie czujnika na ori (90zł) odpalił od strzała i tak jest do dziś. Czujnik było na tyle trudno zdiagnozować ,że po pierwszej sytuacji podłączając vaga oba wskazania były identyczne. Miał po prostu takie chwilowe odchyły. Nie wiem co miał na myśli Twój mechanik z tym ciśnieniem oleju, trochę to dla mnie niezrozumiałe.