Witam.
W ciagu 4 dni zrobilem autkiem ponad 2tys km. Zaraz przed wyjazdem z Gdanska trafilem na mega ulewe potki w ulicach. Po tej ulewie silnik zaczal wariowac na luzie. Obroty spadaly do 200 potem 800 i na na okraglo.
Podczas jazdy jak odpusci sie gaz to czuc delikatne szarpniecie i to nie zawsze wyglada jakby przerywal ale jak daje gazu to idzie do 220 bez problemu.
Tak na marginesie jechalem 18 godzin i nie dawalem rady wiec jechalem 100km/h srednie spalnie 7,3 :lol:
Macie jakies pomysly.
Pozdrawiam
[A6 C5 2.8Q]Przerywa na benzynie
[A6 C5 2.8Q]Przerywa na benzynie
Ostatnio zmieniony 18 sie 2008, 20:50 przez Arek_R, łącznie zmieniany 1 raz.
Czy na VAG'u to wyjdzie.
Byłem na Vagu wyszly mi bledy nastawienia sondy lambda, po wykasowaniu sie nie pojawil blad. Mechanik twierdzi ze trzeba zobaczyc bo jedna z sond byla wymieniana i czy nie dostala na przewody wilgoci i dlatego cos takiego sie dzieje , plus wyczyszczenie przepustnicy i jej adaptacja.
Co o tym myslicie.
Byłem na Vagu wyszly mi bledy nastawienia sondy lambda, po wykasowaniu sie nie pojawil blad. Mechanik twierdzi ze trzeba zobaczyc bo jedna z sond byla wymieniana i czy nie dostala na przewody wilgoci i dlatego cos takiego sie dzieje , plus wyczyszczenie przepustnicy i jej adaptacja.
Co o tym myslicie.