Doszedłem pewnego dnia po odpaleniu przy prawym kole kałuża, śmierdzi benzyną więc skróciłem węże przy filtrze paliwa. Dwa tygodnie był spokój, jednego dnia wsiadam, odpalam popyrka gaśnie .... odpinałem po kolei sondy - nic, odpiąłem przepływomierz , auto odpala lepsze jak nowe

Problem numer dwa to ze na ciepłym po odpaleniu chwile stabilizuje obroty zanim je ustali i w tym okresie jest symptom takiego jakby hamulca , nie chce iść, jak mu przejdzie(trzymając pedał gazu w tym samym miejscu) idzie jak z procy. Poczytałem że to niby symptom brudnego czujnika w przepływomierzu , wyczyściłem ale efekt żaden.
Pytanie czy któryś z kolegów spotkał się z czymś takim ? (Profilaktycznie zamówiłem drugą przepływkę używaną ) Chciałbym potwierdzić czy mam dobrą przepływkę aktualnie 078 133 471E. Jakiś pomysł może?
Przy okazji zapytam o inną kwestię, maiłem problemy z czujnikiem temp zewn, kupiłem drugi ale bez zmian. Wypiąłem go i o dziwno pokazuj w miarę dobrą temp .... czy po wypięciu powinien coś wskazywać na zegarach ? Podpowie może ktoś gdzie czujnik jest wpinany, bo czuję że ktoś zrobił coś na skróty w tym aucie ...