Witam forumowiczów. Mam dziwny przypadek z ktorym to pierwszy raz się spotykam.
Dziś rano sprawdzam olej i jego stan to tylko pół centymetra na bagnecie. Lekkie przerażenie mnie ogarnęło bo kontrolka się nie zaswiecala. Dolałem prawie litr. Jeździłem rozgrzalem silnik i po zlaniu oleju kolejny pomiar znów taki sam😲. Zaznaczam że auto pracuje normalnie cichutko na zimnym nie słychać zaworów. Nie kopci na czarno. Może troszeczkę wiecej pali. Czy jest taka możliwość że olej nie spływa z klawiatury do miski?
Czy ktoś z Was drodzy forumowicze miał podobny problem?