
Wiem, że temat napinaczy był maglowany ale w miarę możliwości chciał bym się upewnić czy wyciągnąłem poprawne wnioski z lektury forum. Mianowicie od trzech dni po nocnym postoju przy odpalaniu słyszę terkotanie pod maską, które trwa 1 lub 2 sekundy ą,gdy auto zgaszę i odpalę ponownie terkotania już nie ma.Kilka dni przed usłyszeniem tego hałasu zauważyłem jakby auto zaczęło się trochę mulić. nie wiem czy jest to z tym związane. Jako iż nie mam bladego pojęcia o mechanice jutro mój mechanik ma zerknąć na auto. Niestety im więcej czytam na forum tym mam więcej pytań:
1- Czy padające napinacze wychodzą zawsze na kompie ( mój mechanik mówił, że na początku nie zawsze musi je wykazać)?
2.-Miesiąc temu po zakupie zalałem auto olejem Motul 10w40( nie mogłem dojść co było lane wcześniej, auto ma na liczniku przejechane 230tyś km ale ile cofnął handlarz to pojęcia nie mam). Czy za gęsty olej mógł załatwić napinacze??
3.Czy powinienem zmienić olej na pełny syntetyk( na razie zrobiłem tylko 300km na nowym oleju).
4.Częściej padają napinacze czy zawory zwrotne?
5.Czy zanim mechanik się za to weźmie mogę spokojnie bez strach jeździć tym autem?
Z góry dziękuję za pomoc i pozdrawiam
