[EDIT]
Odpowiem na swoje pytanie

Potrzebujemy :
-Kombinerki ze szpiczastym uchwytem
-Klucz imbus 4mm
-ÂŚrubokręt płaski większy do odkręcenia osłony górnej silnika.
Zdejmujemy osłonę górną silnika . Odkręcamy 4 śruby mocujące listwę do kolektora ssącego . Odczepiamy wężyk podciśnienia od regulatora ciśnienia paliwa. Rwiemy listwę w górę wtryski i wychodzą z gniazd w kolektorze. Odczepiamy wtyczki od wtryskiwaczy. Po tej operacji za pomocą kombinerek ze szpiczastym końcem zdejmujemy zawleczki trzymające wtryski w gniazdach listwy wtryskowej . Mamy wolne wtryski. Wtryski z gniazd wychodzą z oporem ale za pomocą rąk da się je wyjąć. Dodam dla jasności że wtryski są wsadzone na wcisk w kolektor ssący i nie są tam niczym zabezpieczone oprócz tego, że są dociśnięte listwą wtryskową za pomocą w/w śrub mocujących. Wtryskiwacze są jedynie zamocowane do listwy swojego rodzaju zawleczkami. Przy wyjmowaniu listwy warto zwrócić uwagę na to żeby żaden syf ani żadna śrubka nie wpadły nam w do kolektora. Warto odkurzyć i oczyścić wcześniej miejsca wokół wtryskiwaczy.
Cała operacja jest bardzo prosta i za pomocą tego co napisałem da się to zrobić bez najmniejszego problemu i dlatego nie umieszczałem zdjęć. W razie problemów odpowiem w temacie na nie.
Ja wyjmowałem wtryski do czyszczenia. Zastosowałem się do zaleceń które znalazłem w internecie i przeczyściłem wtryski za pomocą środka do czyszczenia wtrysków. Zanurzyłem wtryski w kieliszkach wypełnionych w/w płynem i podawałem co jakiś czas napięcie 12 V na wtrysk żeby się otworzył . Operacja trwała co prawda cała noc ale otwierałem wtryski od godziny 18 do 22 co 20 minut. Dodatkowo przedmuchałem je trochę ciśnieniem powietrza. Założyłem wtryski i nie mam czarnej chmurki z wydechu podczas ostrzejszego dodawania gazu. Wydaje mi się że pali mi mniej w tej chwili . Ale z 23 w mieście spadło na 20
