Jak w temacie, nie wiem co jest grane, bylem na vagu i nic nie pokazalo. Czasami sie tak zdarza, przewaznie jak jest zimny. Przyklad - jade na 4 albo 5 bigu lub dosc ostro go piluje (150-180) i nagle trzeba zwolnic i przy wysprzegleniu na malej pedkosci lubi zgasnac - zadko co prawda ale zdarza sie - i wtedy klopoty z kierownica bo ciezko chodzi a i hamulec nie ten sam, jedyny sposob to wrzucic bieg i puscic sprzeglo, sam sie odpali na nowo (norma). Gorzej jak jestem na zakrecie

Troche panika. Nastepny przyklad, jak napisalem, zimny silniczek, jade na prostej drodze i nagle gorka sie zaczyna, zjezdzam z obrotami do 1800 i redukcja na nizszy bieg i nagle kontrolki sie swieca, i znow panika

Troche to malo bezpieczne sie robi. Nadmienie, ze krokowca juz wymienialem. CO to moze jeszcze byc? przeplywomierz? cholera mnie na to bierze powoli. A i jeszcze jak juz sie rozpisuje w temacie - ABS swieci mi non stop ale jak jest zimno (temp kolo zera albo ujemna) to gasnie i po sprawdzeniu ABS zaczyna dzialac. o Co kaman?:)