Kupiłem w ubiegłym tygodniu A6 c5 2.4 z 2000r. Jest w niej podobno padnięty czujnik położenia wałka rozrządu. Jak się w ogóle zabrać do naprawy? Patrzylem na allegro za takimi czujnikami i ceny wahają się od 70 do 400zł!! Skąd taka wielka rozpiętość ? Można jezdzić z tym, czy jednak trzeba zrobić czym prędzej?
aaa.. i czy niekiedy falujące obroty mają związek z tym czyjnikiem?
Z góry dziękuje za odpow,
Pozdrawiam!
