Mam dość irytujący problem z moją A6-tką. Mianowicie, jak uchylę dach, albo szybę podczas jazdy, po pewnym czasie czuję spaliny w środku, ma to miejsce przy prędkościach powyżej 80 km/h, im szybciej jadę tym bardziej śmierdzi.
Wydech jest szczelny. Myślałem, że może korekty lpg się rozjechały, ale jak przełączę na PB to też śmierdzi.
Nie mam katów, a zamiast środkowych wydechów poprzedni właściciel wstawił strumienice. Może końcówki wydechu powinny być wyprowadzone jak w poliftach, a nie schowane pod zderzakiem.
Pomóżcie, bo wiosna idzie, a ja sobie szyberka uchylić nie mogę
