Wymieniłem filtr powietrza - brak zmian. U znajomego podnieśliśmy samochód i okazało się, że oba katalizatory są wysypane. Na pocieszenie dla mnie, nie mam sond za katalizatorami i w dniu dzisiejszym katy wylecą i zamontowane zostaną strumienice. Po zabiegu dam znać czy dawna moc wróciła. Na chwilę obecną, samochód muli jakby miał kotwicę za sobą

. Na wyższych obrotach (powyżej 3,5k) jeszcze jakoś idzie, ale mechanik odradził taką jazdę bo może dmuchnąć uszczelkami pod głowicą, przy zabitych katach.
Edit:
Więc tak, katy wycięte strumienice wstawione. Nie obyło się bez drobnych korekt bo był mały przedmuch na łącznikach. Zaraz po zabiegu samochód dalej był zmulony ale dźwięk się zmienił. Po adaptacji przepustnicy i wykasowaniu zachowań wyuczonych, samochód dostał niezłego kopa. W tej chwili zbiera się aż miło. Na 5 przy 80 km/h co prawda dalej jest muł, ale podejrzewam że ten silnik tak ma. U mnie problem leżał w katalizatorach.