Wiem, że z opisu objawów usterki ciężko jest jednoznacznie wskazać przyczynę ale wyglądało to tak:
Zawsze przy zimnym silniku było słychać lekki szum na 1 i 2 biegu oraz przeciąganie na obrotach. Kiedy silnik był ciepły było już O.K. płynna praca w całym zakresie tak w górę jak i w dół.
Jednego dnia podczas hamowania silnik zgasł. Po ponownym uruchomieniu było słychać dość głośny szum nawet kiedy samochód się nie poruszał, wystarczyło dźwignię biegów przełączyć w tryb D lub R aby szum był jeszcze głośniejszy. Pojawił się wyciek między silnikiem a
skrzynią. Poziom oleju sprawdzony i następował powolny ubytek oleju w skrzyni. Dodam, że olej był bardzo ciemny. Następnego dnia podczas jazdy cały olej ze skrzyni został wyrzucony. Po wyciągnięciu skrzyni okazało się,że zatarła się panewka na konwerterze.
Przed awarią podłączenie VAG nie wskazywało żadnych błędów w skrzyni. Jedynie jeden w silniku ( za wysokie ciśnienie w kolektorze dolotowym). Jest jeszcze jeden problem. Brak oleju w dyferencjale. Wyciek napewno przez uszczelniacz prawej półosi to nie problem ale jest też spory luz na flanszy. Czy wymiana łożyska załatwi sprawę bo znalazłem post na forum, że to nic nie da

Najważniejsze pytanie to czy wymiana konwertera, panewki konwertera oraz jego uszczelniacz ożywi skrzynkę. Naprawą chcę zająć się sam bo z zawodu jestem mechanikiem więc sobie poradzę. zdaję sobie również sprawę, że znajdą się głosy, że skoro skrzynka na wierzchu to wymieniać wszystko i będzie spokój ale koszty jakie wchodzą w grę są wysokie.
Proszę więc o radę czy jakieś sugestie. Pozdrawiam.