Jakiś miesiąc temu moja skrzynka o symbolu ETM wyrzuciła cały olej i wyzionęła ducha

Zakupiłem więc drugą skrzynię, również ETM, żeby nie było większych problemów. Mój nadworny mechanik zaaplikował skrzynię, zalał olejem (skrzynia przyszła sucha), no i się zaczęło. Skrzynia pracuje w trybie awaryjnym i dodatkowo żona mówi że piszczy coś (ja jestem w pracy na wyjeździe i dlatego opieram się tylko na rozmowach telefonicznych z mechanikiem i żoną) jak się dodaje gazu, jak odpuszcza to piski ustają.
A tak przy okazji: ile chodzi oleju do suchej skrzyni ETM (5HP19)? Mechanik powiedział że weszło ok 7 litrów, co wydaje mi się trochę za mało, zastanawiam się czy zastosował się do procedury zalewania olejem, tzn zalać, uruchomić, zgasić, dolać, uruchomić, rozgrzać skrzynię do 30-35'C i dolewać aż się przeleje...
Czy po zmianie skrzyni na taką o takim samym symbolu potrzebna jest jakaś adaptacja? Czy dzieje się to na zasadzie: wytnij-wklej? Dodam że skrzynia z tego samego rocznika co stara.
A! I małżonka mówiła że skrzynia tak jakby zmieniła biegi z 1 na 2 i jakby z 2 na 3, a może tylko z 1 na 2 a później po przekroczeniu 50km/h zapiął się lock-up.
Tak czy siak konkluzja jest taka, że jadąc auto wyje a nie jedzie i nie zmienia biegów.
Czy to znaczy że kolejna skrzynia umarła? T już by była lekka przesada

Miał ktoś kiedyś coś podobnego?