Otóż od jakiegoś czasu sprzęgło brało mi dość wysoko, ale nie przeszkadzało mi to, natomiast w ciągu ostatnich kilku dni podczas jazdy, a dokładniej podczas gwałtownego dodania gazu przy wyprzedzaniu auto zachowywało się, jakbym jechał na 3 biegu po śniegu, tj. nie od razu, ale po chwili od wciśnięcia gazu obrotu podskoczyły jakby koła zaczęły mielić... Było mokro co prawda, ale nie ma szans, że przy prędkości ok. 70-80km/h koła się ślizgały... Jak odpuszczałem gaz, wszystko wróciło do normy...
Czy to objaw padającego sprzęgła??
Dodam, że mam auto po dość mocnym wirusie, a objawy dały się jeszcze bardziej odczuć, jak ostatnio wywaliłem kata...
Nie wiem, czy dobrze myślę, ale podejrzewam, że zwiększenie mocy może powodować szybsze zużycie sprzęgła??
Co powinienem sprawdzić?? Jakie części powinienem wymienić?? Czy tu wchodzi w grę dwumasa czy może wymiana i montaż zwykłego sprzęgła?? Czy do auta po czipie powinno się zakładać jakieś lepsze/mocniejsze sprzęgło czy ori??
Szukałem odpowiedzi na moje pytania na forum, ale ciężko było mi uzyskać odp. na wszystkie moje pytania
