Tym razem moja "Avanturniczka" ma problem ze skrzynią.
Już od jakiegoś czasu(od końca czerwca) zauważyłem pojawiający się sporadycznie słynny błąd 17125 - a wiec nieprzenoszenie momentu przez konwerter, skrzynia działała normalnie, wymieniłem olej wraz z filtrem(koniec lipca - 300kkm), na wszelki wypadek jeszcze zrobiłem płukanko tydzień później... błąd się dalej pokazywał a skrzynia działała normalnie.
Dodam jeszcze(znam całą historię z ASO w niemczech) że była już robiona akcja skrzyni
Od wczoraj (temperatura nocą spada do -2,-3 stopni C) i zauważyłem przeciągania biegów na zimnym, może nie do końca przeciąganie a tak jakby "półbiegi"...
tylko zauważalne przy zmianie z 2 na 3 bieg... potem to już nie występuje(podobno tak ma być-procedura rozgrzewania)
Dodatkowo od już może 3 tygodni zauważyłem zjawisko falowania obrotów podczas jazdy na biegu bez dodawania "gazu" tak jakby się nie mógł zdecydować który bieg ma zapiąć. A jak zapina to łagodnie-czuć zmianę biegów, nie ma szarpnieć
I teraz pytania:
1. Zmieniać na "manuala"(bo mam zamiar może za rok powiększyć stajnie o jakieś 100-150koników)? Koszt z tego co czytałem to od 3,5k w górę+sprzęgło... ale z drugiej strony bardzo lubię automaty

2. Regeneracja automatu(nowy konwerter, części, olej, robcizna). Od 2,8k do 4,5-5k.
Kogo polecacie? Sopa, Łoboda trochę daleko jechać z Podlasia... ale podobno najlepsi
