Jak w temacie, mam wyciek na nie znanej mi części, zaznaczonej na foto ( w czerwonym kole), z wyciekiem borykam się od dość dawna i nie jest on szczególnie odczuwalny...
Mianowicie pokonując rok temu na wakacje trasę z Żagania do Chorwacji + powrót i jazda tam... ( 2x1300km+ 200km), nie dolewałem nic oleju bo nic nie wziął.... Ogólnie trasa mieszana ( prosta droga po strome wjazdy i zjazdy ).
A wystarczy że pojadę do Karpacza... pojezierze po PL pagórkach i na 400 km muszę dolać 200 ml oleju....
Zaobserwowałem że jadąc z obrotami powyżej 3 tys. właśnie z wyżej wymienionego wycieku sączy się olej ..... przez co mam dość spory ubytek i chciał bym to po prostu naprawić

Kolega mechanik podpowiada żeby ściągnąć kolektor ssący i wyczyścić go, bo w nim jest masa osadu ze spalin... + wymienić oring na łączeniu ... Czy taki zabieg rozwiąże mój problem

obecnie stosuje olej Castrola'a Magnatec 10W-40 A3/B4