ostatnio postanowilem wymienic filtr paliwa w mojej audi... wszystko fajnie pieknie kupilem filterek i pojechalem do pobliskiego warszatatu z mysla ze zrobia to jak w servisie.... oczywiscie gdybym wiedzial ze wezma wykreca zaleja paliwem i wsadza na miejsce tak jak bylo to sam bym to zrobil....// ale to mniejsza oto uklad jest widocznie zapowietrzony bo powietrze leci w przewodach ..../ mam pompke podcisnieniowa wiec bede dzialac tak jak jeden kolega z forum opisal

przechodzac do sedna sprawy :
ostatnio przy odpaleniu zaczelo cos strasznie piszczec okropny dzwiek... po chwili przestawal
i tak za kazdym razem jak odpalalem auto (ktore dluzej postalo) co sie okazalo patrze na pasek wielok.... a tu niteczka zostala no to do wymiany.... rozebralem caly przod (zderzak,lampy,chlodnice odciagnelem ) i tuuu niespodziankaaaa rolka na ktorej leci pasek rozwalona i wtopiona w ten plastki (osłonka plastikowa) no to oczywiscie dobra rolka do wymiany, kupilem wszystko pasek od klimy pasek wielok.. dwie rolki wszytsko zakladam z myśla ze jest ok a tutaj kolejny problem po zalozeniu i odpaleniu auta pasek delikatnie zjerzdza z rolki ktora znajduje sie na napinaczu (jakies 4mm wyjerzdza)i tak zostaje ..... no dowiedzialem sie ze do wymiany mam napinacz (jedna z pierwszych zeczy jakie siadaja w audi w tym ukladzie).... teraz pytanie do was..... jak to cholerstwo wyjac

jestem zielony odkrecilem dwie sruby jedna co przytwierdza ten napinacz(spręzyne do silnika) i druga co wchodzi do tuleji.... i nie ma opcji zeby go wyjac jak to zrobic?? prosze o pomoc moze ktos z was juz to przerabiał..... dzieki bardzo z gory za odp,ewentualnie jakies foty na maila


