Witam wszystkich posiadaczy VP44.
Mam A6 AKE 2.5 TDI 2001r., zastanawia mnie temat uszkodzenia sterownika pompy, dokładnie mówiąc tranzystora sterującego zaworem dawki paliwa. Jak wiemy to się dzieje, no ja myślę że to się dzieje z zaprogramowanego przez firmę może Bosch, przebiegu kilometrów, czy jakiś innych parametrów. Wnioski: pompa po remoncie,( mechanika), nawet miałem nową prawie z uszkodzonym sterownikiem, jak rozebrałem to nie było nawet rys na tłoczku wystawienia kąta wtrysku, wszystko jedno padł sterownik po roku, mój na ok. 400000 km., włożyłem drugi i też padł za miesiąc. Prędzej ten sterownik pracował dobrze , jeździłem do 2000km w dzień na trasie, potem go wymieniłem na orginały 106E. on się różnił od orginału 106D, jak pamiętam, jeździłem na nim ok. rok. Ja naprawię sobie to, wstawię tranzystor z oryginału, lub zamiennik, no pytanie zostaje, w czym problem???????. Dlaczego tak się dzieje??. Mieszkam za granicą, wybaczcie za błędy.
[ AKE 2.5 180 KM] Dla czego spala się tranzystor dawki paliw
Nie znam się na tym aż tak dobrze ale tranzystor nie ma nic wspólnego z tłoczkiem od konta wtrysku steruje dawka. Tranzystory dość mocno się grzeją są przymocowane do spodu sterownika i chłodzi je paliwo raczej nie przymocujesz ich tak jak były oryginalnie wiec siadaja z przegrzania ale to tylko moja teoria.
Ja myślę że nie temperatura gra rolę, bo jak sprawdziłem to do korpusu jest dobre odprowadzenie temperatury. Moje zdanie jest takie, że z jakiejś przyczyny sterownik wariuje i daje impulsy wyższego prądu. Więc teraz jak mnie spotkało to już drugi raz, analizuję to (spalenie tranzystora na zimnym silniku), gdzie prędzej zmieniłem układ podania paliwa, i jest podawane na ok 0,2-0,5 bar po załączeniu stacyjki, wyjście też zabezpieczyłem i paliwo nie wypływa w bak, potwierdziłem to odkręcając sterownik od pompy, paliwo wylało się w momencie odkręcenia, po dłuższym postoju (doba-dwie). Prędzej miałem problem z powietrzem, samochód po nocy nie odpalał, odpowietrzamy, zapala, kilka razy na trasie jazda z powietrzem i masz po pompie, to jest dokładnie problem z zawieszaniem się iglicy zaworu dawki wysokiego ciśnienia ( dwa razy już na granicy wschodniej waliłem młotkiem po kole pompy żeby odwiesić zawór i żeby zapalił) . Przywieźli mi 5 pomp uszkodzonych ze szrotu więc mam w czym wybierać, jedna jakby była nowa, zero rys na tłoczku, i to było widać po obudowie, ECU uszkodzony, brak komunikacji. Po zamianie części jeździłem prawie 2 lata.
Teraz po spaleniu tranzystora wziąłem zapasowy sterownik, padł po miesiącu, ale od razu po pierwszym problemie to znaczy spaleniu, już nie mogłem pozbyć się błędu kąta wtrysku, czasami włączał się ten problem. Rozebrałem, tłok jest ok, wymieniłem ECU, bo wstawiłem tranzystor nic się nie zmieniło, i idę dalej analizować problem. Podejrzenia są 2 jeszcze, sprawdzę i odpiszę. Nie zmienia to faktu że dwa sterowniki nagle i zimne padły, a jeździłem na nich po roku prędzej bez problemów.
Zapraszam do dyskusji kolegów z wiedzą, ja wiem że kto wie wszystko na ten temat, i ma doświadczenie, nic nie napisze, bo to jest jego kasa.
Pozdrawiam
Edytuję, dopiszę dzisiejszą walkę z pompą.
Rozebrałem sterownik 2, on już był naprawiany, był tam tranzystor IRLR3705Z, jeździłem na nim z przerwą, bo ponad rok, jazda w trasie bez przerwy do 30 godzin. Żadnych błędów i żadnych problemów. Rozebrałem i byłem w szoku jak firma naprawiła mi ten sterownik ( Biała Podlaska), a jeszcze lepiej że nie był padnięty tranzystor, tylko zatarła się iglica zaworu wtrysku, a oni wymienili mi tranzystor, potem docierali iglicę. Żadnej pasty, żadnego przylutowania do starego tranzystora który idzie do korpusu z odprowadzeniem ciepła, tylko kawałek przewodu do kontaktu 2,5 mm kwadrat do kontaktu pierwszego na górze który jest, jakie wtedy odprowadzenie temperatury???.
Dzisiaj po zamianie na tranzystor silniejszy IRL3705Z obudowa 220 , praca normalna. Tranzystor jest lutowany do starego orginału, nie na pasty.
Teraz po spaleniu tranzystora wziąłem zapasowy sterownik, padł po miesiącu, ale od razu po pierwszym problemie to znaczy spaleniu, już nie mogłem pozbyć się błędu kąta wtrysku, czasami włączał się ten problem. Rozebrałem, tłok jest ok, wymieniłem ECU, bo wstawiłem tranzystor nic się nie zmieniło, i idę dalej analizować problem. Podejrzenia są 2 jeszcze, sprawdzę i odpiszę. Nie zmienia to faktu że dwa sterowniki nagle i zimne padły, a jeździłem na nich po roku prędzej bez problemów.
Zapraszam do dyskusji kolegów z wiedzą, ja wiem że kto wie wszystko na ten temat, i ma doświadczenie, nic nie napisze, bo to jest jego kasa.
Pozdrawiam
Edytuję, dopiszę dzisiejszą walkę z pompą.
Rozebrałem sterownik 2, on już był naprawiany, był tam tranzystor IRLR3705Z, jeździłem na nim z przerwą, bo ponad rok, jazda w trasie bez przerwy do 30 godzin. Żadnych błędów i żadnych problemów. Rozebrałem i byłem w szoku jak firma naprawiła mi ten sterownik ( Biała Podlaska), a jeszcze lepiej że nie był padnięty tranzystor, tylko zatarła się iglica zaworu wtrysku, a oni wymienili mi tranzystor, potem docierali iglicę. Żadnej pasty, żadnego przylutowania do starego tranzystora który idzie do korpusu z odprowadzeniem ciepła, tylko kawałek przewodu do kontaktu 2,5 mm kwadrat do kontaktu pierwszego na górze który jest, jakie wtedy odprowadzenie temperatury???.
Dzisiaj po zamianie na tranzystor silniejszy IRL3705Z obudowa 220 , praca normalna. Tranzystor jest lutowany do starego orginału, nie na pasty.