Od zimy mam problem, który opisany jest w temacie.
To po kolei.
W zimie przy -26*C zamarzło paliwo - znaczy się woda. Nie istotne - efekt taki że zabiło mi auto. W konsekwencji tego dobiłem akumulator - kupiłem nowy. Przy okazji wymieniłem świece - wszystkie były nieżywe (dlatego autko bardzo bardzo ciężko zapalało) oraz filtr paliwa. Na chwilkę się poprawiło - ale ideału nie było. Chechłała i odpalała. To jest mój pierwszy klekot, więc myślę sobie ok jest zimno jak cholera. Zrobi się ciepło to się poprawi.
Następnie zmarł podobno czujnik temperatury cieczy - wyskoczył błąd (ten niebieski 4-ro pinowy na przewodzie do silnika) - wymieniłem.
Między czasie spod maski zaczęły wydobywać się jakieś przeraźliwe dźwięki. Po oględzinach od kilku osób i 2 mechaników padł werdykt. Pompa wody - mój poprzedni mechanik zapomniał ją wymienić przy rozrządzie - bywa. Zrobiłem to. Nic się nie poprawiło.
Zrobiło się ciepło i nie jest lepiej (w końcu dla sprawnego klekota nie ma znaczenia temperatura - zawsze powinie odpalić od kopa).
Wyskoczył też notlauf - więc n75 na stół - wyczyszczony, kierownice w turbo są lekko zapieczone - rozruszałem je mechanicznie - planuję to wszystko rozebrać i "wyświecić" - na początek sprawdzę czy nie mam luzów na turbo tak jak zaproponował to Piotruś - ściągnąć rurę i zobaczyć jak zachowuje się środek. Podobno luz góra-dół lekki może być, ale tył-przód absolutnie niedopuszczalny.
Po podpięciu VAGA okazało się że kąt wtrysku słabo był ustawiony. Na ciepłym silniku wyszło 35 powinno być 50 kilka. Miałem trochę czasu, kupiłem kabel pożyczyłem laptopa i ustawiłem. W TDI Timing wyszło prawie na niebieskiej linii - wartość 49. Dobrze jest. Ucieszyłem się :mrgreen:
ale...
następnego dnia wcale nie było lepiej podczas pierwszego rozruchu. Znów trzeba było przymęczyć rozrusznik i akumulator.

Po 10 sekundach zgasiłem silnik specjalnie. Odczekałem jakieś 5 minut i następna próba odpalenia - idealna około 0,5 s kręcenia nigdy tak pięknie nie odpalała (mam ją od 2 lat)
:shock: <- tak wyglądałem
Za każdym razem kolejny rozruch tak wygląda.
Podejrzewam cofanie się paliwa do baku, ale w AFN wszystkie przewody są czarne więc nie da się tego zobaczyć tak jak w 2,5 TDI. Jeśli tak może być to gdzie zamontować (który przewód) zaworek zwrotny bo to kilka groszy kosztuje.
Cofanie paliwa oznacza na pewno jakąś utratę szczelności - czy to może być pompa wtryskowa?? Autko ma na wodomierzu 230 000 km.
Ewentualnie ktoś po zobaczeniu wartości po podpięciu VAGA powiedział że wtryski się kończą.
Kabel mam lapka nie, ale sobie radzę więc pytanie brzmi jakie cyferki znawcy tematu chcieli by zabaczyć, aby dało się coś więcej powiedzieć na temat kondycji mojego AFNa.
Nie jestem specem od logowania - ale będę próbował jakoś ładnie to zrobić. Wię proszę o odpowiedzi jak dla dziecka czy logi to na zimnym czy ciepły robić??
Pozdrawiam, ale się rozpisałem.
[ Dodano: 2010-07-02, 22:40 ]
Przyszła mi do głowy jeszcze jedna myśl i pytanie do znawców VAGA:
da się sprawdzić VAGiem stan wtryskiwaczy i pompy wtryskowej bo jest podejrzenie że to właśnie tego typu usterka może być??
Może wtryski leją - jak to sprawdzić i w razie czego to czy zna ktoś dobrego od tego typu zabawy w Krakowie??
Autku się zdarza podczas ruszania że zgaśnie - kilka razy mojemu bratu się to stało.
Pozdrawiam i bardzo proszę o zainteresowanie moim problemem.