[ AVF 1.9 131 KM] Ciężko odpala przy mrozie
[ AVF 1.9 131 KM] Ciężko odpala przy mrozie
Witam,
auto w miare ciężko odpala na mrozie (od -5) a mianowicie przekręcając kluczyk kręci i jakby już łapał obroty i nagle gaśnie i znowu chwile pokręci i juz wtedy odpala(wszystko trwa tak z 3-5sekund), na początku pracy silnika troszke ma nie równe obroty, ale poźniej już wszytko chodzi normalnie. NA ciepłym silniku nie ma problemu z odpaleniem. Dodam że: filtr paliwa wymieniłem, świece żarowe sprawdzałem i są OK (drucik do +akumulatora i dotykałem w do czubka świecy i iskrzyło, więc świece raczej OK?) Jeśli ktoś ma jakies pomysły to chętnie przeczytam i zastosuje.
Pozdrawiam.
auto w miare ciężko odpala na mrozie (od -5) a mianowicie przekręcając kluczyk kręci i jakby już łapał obroty i nagle gaśnie i znowu chwile pokręci i juz wtedy odpala(wszystko trwa tak z 3-5sekund), na początku pracy silnika troszke ma nie równe obroty, ale poźniej już wszytko chodzi normalnie. NA ciepłym silniku nie ma problemu z odpaleniem. Dodam że: filtr paliwa wymieniłem, świece żarowe sprawdzałem i są OK (drucik do +akumulatora i dotykałem w do czubka świecy i iskrzyło, więc świece raczej OK?) Jeśli ktoś ma jakies pomysły to chętnie przeczytam i zastosuje.
Pozdrawiam.
Punkt widzenia, zależy od punktu siedzenia.
Ja wyjąłem fajkę ze świecy i wsadziłem tam próbówkę przekręciłem kluczyk i się nie świeciła, potem sprawdziłem bezpieczniki koło ECU okazało się że są dobre, to wyjąłem przekaźnik i zawiozłem do elektryka i on mi powiedział że jest uszkodzony, kupiłem nowy i śmiga. przekaźnik jest pod schowkiem koło kierownicy niebieski koszt około 60 zł
WItam, kolego ja miałem tak przy mojej benzynie, tylko u mnie było to odcięcie paliwa, może przy mrozach coś CI sie z kablami robi, i za pierwszym razem jak odpalasz to CI nie łapie,
u mnie było takie odcięcie zapłonu, że auto zapaliło i po chwili (sekunda) gasło, trzeba było kluczykiem poruszać i za drugim razem zapaliło, tak się działo przez chwilę, później samo przeszło![:] :]](https://a6klub.pl/images/smilies/kwadr.gif)
u mnie było takie odcięcie zapłonu, że auto zapaliło i po chwili (sekunda) gasło, trzeba było kluczykiem poruszać i za drugim razem zapaliło, tak się działo przez chwilę, później samo przeszło
![:] :]](https://a6klub.pl/images/smilies/kwadr.gif)
Dziś sprawdzałem świece, wszystkie na 200% OK. Sprawdzałem fajki miernikiem i wyglądało jakby nie bylo tam pradu. Miernik ani drgnął jak przekręcałem kluczyk.....ale, jest pewne ale....silnik byl troche rozgrzany wiec świece nie powinny grzac.... więc prądu nie powinno być w fajkach... dobrze myślę,że trzeba to sprawdzić na zimnym silniku przy ujemnych temperaturach?? Gdzie ten przekaźnik jest w AVF??
pozdrawiam!!
[ Dodano: 2013-01-19, 20:23 ]
pozdrawiam!!
[ Dodano: 2013-01-19, 20:23 ]
słychać pstrykniecie i na tablicy wskazówka od prądu od razu do przodu idzie, więc wyglada ze przekaźnik dobry i grzeje, a samochód przy -5 kreci jakby było -20. Może kąt wtrysku się zmienił, albo co jakiś czas trzeba podregulować ...jaru pisze:Jak mówił kolega Wasabi30, może i działa przekaźnik ale może nie dawać odpowiedniego prądy.Ile czasu mija jak po przekręceniu kluczyka przekaźnik rozłącza słychać pstryknięcie.
Punkt widzenia, zależy od punktu siedzenia.