Forum Audi A6 / A7 Klub Polska

Witam .

Koledzy , czy ktos z was stosowal juz w swoich TDI nasze polskie ceramizery ?
Ja zakupilem zestaw do silnika , skrzyni i paliwa ale chcialbym sie dowiedziec czy ktos juz to stosowal w TDI-ku i jakie byly tego efekty ?

Jesli chodzi o silnik to tak szczerze nie mam wiekszych obaw przed zastosowaniem po zgooglowaniu jak i do skrzyni chyba wleje ale moj TDI to AVF PD i tu pytanie czy lac do zbiornika czy zostawic pompki w spokoju ?

Prosze o wypowiedzi szczegolnie tych ktorzy to juz stosowali i cos na ten temat wiedza .

Szkoda kasy

banancz99 pisze:Szkoda kasy

kolego banancz99, czy to jest Twój szczyt wiedzy na ten temat czy po prostu nabijasz sobie posty? Bo odpowiedź tego typu nic nie wniosła absolutnie, a odpowiedzi może szukać też ktoś inny... Sorry za OT.

Ja stosowałem Ceramizer do silnika w innym aucie z silnikiem 1,9 TD. Faktycznie pracował ciszej ale musisz pamiętać żeby nie przekraczać prędkości 60 km/h przez bodajże 500 km po wlaniu (na opakowaniu jest dokładnie opisane).

W drugim jeżdżącym obecnie moim samochodzie tj. Mondeo 2.0 TDDI 2001 przy 200 tys. na próbę wlałem ceramizer bo moim zdaniem zbyt dużo turbina upuszczała oleju do układu dolotowego przez co był cały zapocony w środku. Teraz samochód ma 297tys. Do tej pory miał w odstępach ok. 30 tys.km zaaplikowane profilaktycznie jeszcze dwie dawki ceramizera. Auto u mnie od siedmiu lat, nie widziało garażu, odpala przy -34 st. C jak było tej zimy, a przewody w ukł. dolotowym są ledwo wilgotne, turbina wciąż fabryczna. Mój były szef po moich doświadczeniach zaaplikował podwójną dawkę ceramizera do Fiata Punto 1.2 który ma 340 tys. km z czego 260tys. km. nalatane na "L"-ce. Silnik brał lekko 1,5 l oleju na 1000km. Z informacji sprzed miesiąca po pół roku od aplikacji a następnie w niedługim czasie znowu, silnik obecnie połyka w granicach 0,8l na 1000km ale to już wina uszczelniaczy zaworowych. Ford Sierra 2.0 DOHC którym jeździłem a którego sprzedałem ojcu miał profilaktycznie wlany za mojej kadencji raz ceramizer przy 205 tys. km. Obecnie samochód ma przebieg 278 tys. km i śmiga bezawaryjnie, co prawda więcej teraz stoi jak jeździ. W tym przypadku co zauważyłem ja po aplikacji ceramizera to to, że jakby bardziej miękko silnik pracował tuż po uruchomieniu na zimno i oleju jak brał 1l tak bierze ok. 0,7l na 10 tys. km. po ceramizerze. Oprócz tego wlałem ceramizer z zastosowaniem do motocykli do mojej Hondy GL 500 SilverWing z 1983 r. Efekt? Rozjechane były ciśnienia sprężania na cylindrach o jakies 0,9. Po ceramizerze jest różnica 0,5. Ja mam takie doświadczenia. Ocenę czy to działa czy nie pozostawiam każdemu do przemyślenia. Olej w każdym aucie jakim jeżdzę niezależnie co pisze w instrukcji wymieniam co 10 tys. km. Tego ceramizera jest raptem mała strzykawka więc krzywdy silnikowi nie zrobi gdyż oleju jest w nim w zależności od silnika (pomijając mój motocykl) od 4 do 6 l więc to dosłownie promil. Do A6 C6 2.0 TDI nie wlałem jeszcze ale się przymierzam jako czysta profilaktyka głównie ze względu na nie za trwałą turbinę. Po ewentualnej aplikacji i trochę zrobionych kilometrach dam znać co i czy się zmieniło.

jak turbo puszcza olej, to sie wymienia turbo a nie zalewa jakis szit...

To nie mój pierwszy samochód z turbiną. Kwestia dbania o turbinę nie jest mi obca. Nie wiem jak szanował ją poprzedni właściciel Mondeo. Nie istnieje coś takiego jak idealnie szczelna turbina. Zawsze coś będzie w bardzo minimalnym stopniu popuszczać w układ dolotowy ale w przypadku Mondeo moim zdaniem za dużo szło w dolot. Koszt ceramizera a koszt turbiny to chyba prosta matematyka? W takim razie Szanowny Kolego po co miałbym ją wymieniać 97 tys. km temu skoro jeździ do dzisiaj? Po drugie czy używałeś tego jak to określiłeś "szitu" czy tylko swoją opinię opierasz na zasłyszanych od znajomych znajomych ich znajomych opinii. Założyciel tematu napisał wyraźnie: "Prosze o wypowiedzi szczegolnie tych ktorzy to juz stosowali i cos na ten temat wiedza". I najważniejsza sprawa, bo czytam po forach, że niektórzy mylnie kojarzą Ceramizer z Moto Doktorem. Ten drugi to preparat zmieniający właściwości lepkościowe oleju i jest tego 0,5L (!), który ma do wymiany oleju sprawić, że silnik/skrzynia/most "cudownie" przestanie mieć wycieki, wyciszy się, przestanie brać olej a po wymianie na świeży olej wszystko wróci do stanu sprzed zalania bądź gorzej, bo z moto doktorem olej ma zupełnie inne właściwości smarne. Kosztuje 15zł. Ja przedstawiłem moje doświadczenia z ceramizerem zarówno w samochodach jak i w jednym motocyklu. Podobny z założenia działania produkt to Modyfikator Plus dostępny w sieci sprzedaży firmy Fota - tego nie sprawdzałem i nie testowałem.