[ AKE 2.5 180 KM] brak słów...
No właśnie tak jak piszemy i przyjeżdżają z ludźmi co niby się znają i się kłócą ze jego kolega,sąsiad ma audi lub passata 1,9 i pali mu 5-6 litrów.Duzo a powiedziałbym nawet ze bardzo duzo ludzi naczyta sie głupot na internecie lub słyszał od kolegi np. jak słyszą 2,5 TDI lub 2.0 TDI 136 KM to odrazu mówia ze to kicha a nie silniki.Mam do sprzedania dwa samochody swoje prywatne jedno to właśnie passat 2.0 TDI 2004 r. grudzień mam go od prawie 3 lat i audi A6 2,5 TDI 180 2000 r. listopad bardzo dofinansowaną sytuacja życiowa zmusza nas do wielu zeczy a ze potrzebuje pilnie gotówki i muszę sprzedać auta i moje cacko które robiłem dla siebie i nie żałowałem kasy na oryginalne części .A mam do utrzymania aż 4 samochody w tym jeszcze golfa V 2008 r .czerwiec ful opcja i iveco dali III 3.0 diesla to jest troche opłat.Ludzie ci co chcą kupić auto nie znają "" JEDNEJ WAÂŻNEJ ZASADY.... ZE WSZYSTKO ZALEÂŻNY ILE AUTO MA ORYGINALNIE NALATANE KILOMETRÓW I CZY KTOÂŚ DBAÂŁ O NIE NAPRAWIAÂŁ W PORZÂĄDNYCH WARSZTATACH NA ORGINALNYCH LUB DOBREJ FIRMY CZęÂŚCIACH A NIE NAJTAńSZEJ CHIńSZCZYÂŹNIE U KOLEGI W GARAÂŻU ....TEGO NIKT SIE NIE PYTA '' . Sam sie o tym przekonałem kilka razy.Auto ma byc '' nowy właśnie 8-10 latek z przednia szyba orginalna maska bez zarysowań i minimalnych odprysków od kamieni . Czasem wszystko jest śmiechu warte o co ludzie pytaja. Naczytają , nasłuchają sie ale nigdy nie do końca. Moja audi ma NOWE ORGINALNE WAÂŁKI juz są to nowego typu takie chyba jak W silniku bodajże po 2003 r BAU '' Są to inne wałki nawet wzrokowo niz z AKE " a to juz nikogo nie obchodzi. Dużo aut z Niemiec Holandii itp maja powyżej 400 tys. km a w POLSCE przyjęło się cofanie liczników od 180-230 tys. km to i tak lepiej bo kiedyś kilka latek do tyłu to u nas była norma 120-150 tys.km na internecie i na giełdach wszystkie tyle miały. a te 1.9 TDI w autach kombi widziałem orginał przebieg 989 tys. Km a rekord jaki widziałem to był VW T4 1.9 TDI 1 milion 182 000 tys. T4 2,5 z przebiegiem prawie 1,5 miliona kilometrów auta były 1998/99 roku. to juz chyba dużo .Szkoda słów do kupujących i do tych nie uczciwych sprzedających.moze za kilka lat zmieni sie polityka kupujących co do przebiegu np 250 -450 tys km orginalnego. A nie jak dzwoni pan i mówi ze 230 tys km na auto z 2000 lub 2005 roku to jest BARDZO DUZO to szkoda słów. Większość kupujących i te słowa kieruje do nich jak masz 20 000 tys zł to szukaj auta do 16-18 000 tys.zł zawsze moze cos wyskoczyć lub trzeba sie liczyc z wymiana olejow paskow , rozrzadu ,filtrow , akumulatora tarcz , klocków hamulcowych itp.A nie jak kupujesz auto za 20 000 tys a niemasz nawet na podstawowe naprawy.I KAZDY kupujacy chcialby najlepiej kupić auto z wymienionym rozrządem , olejami ,filtrami,klockami i nowymi oponami i to najlepiej nowe zimowe i letnie hi hi hi....Taka jest nasza szara rzeczywistość. Mozna by tu pisac i pisac ale szkoda słów .
Pozdrawiam wszystkich
Pozdrawiam wszystkich
- giganteusz
- Forum Audi A6 / A7
- Posty: 107
- Rejestracja: 29 sie 2008, 14:08
- Lokalizacja: Suwałki
Przeczytałem temat i cóż koledzy macie powiedzieć złego jak macie w 2.5TDI.
Miałem styczność z 2.5TDi jeździłem wielokrotnie.
Jak dla mnie silnik fajnie brzmi jak sie siedzi w środku i tak od 3 tyś. Na zewnątrz kibel głośny i nic przyjemnego.
Fajnie brzmi 4.2 i chyba taniej jeździć na LPG bez napraw silnika jak 2.5TDI?
wsadziłeś 15 tyś w silnik? w normalny samochód tyle byś wsadził byś miał nowe fele itp. co by cieszyło oko
a tutaj nawet nikt nie będzie wiedział że coś zmieniłeś weź teraz sprzedaj ten samochód za 15 tyś te co włożyłeś.
Wszedłbym w 2.5TDI ale tylko z końca produkcji i tylko BAU z historią bo poł miliona rzeczywiste nie 200 tyś na blacie to i BAU za kieszeń pociągnie.
Miałem styczność z 2.5TDi jeździłem wielokrotnie.
Jak dla mnie silnik fajnie brzmi jak sie siedzi w środku i tak od 3 tyś. Na zewnątrz kibel głośny i nic przyjemnego.
Fajnie brzmi 4.2 i chyba taniej jeździć na LPG bez napraw silnika jak 2.5TDI?
Tutaj nie przesadzaj że wymiata jeździłeś 3.0d od bmw?kuki23 pisze:ja już do swojej dolozylem grubo 15 tys a mam dopiero drugi rok a wcześniej miałem 1.9 afn i na pewno już nie chce z tym motorem 1,9 to ledwo się toczy,mam 2,5 stary akn ale wymiata i warto było dolozyc te 15 tys jedyne co zaluje ze nie kupiłem od razu silnika bau tylko remontowałem akn nerwy czasami puszczają jak koledzy pisza ale na drugi dzień już inaczej się na to patrzy ,a jeszcze jedno kupujesz 2.5 to czeba się liczyc z wydatkami ,nie stać cie to kup sobie skuterka

a tutaj nawet nikt nie będzie wiedział że coś zmieniłeś weź teraz sprzedaj ten samochód za 15 tyś te co włożyłeś.
Wszedłbym w 2.5TDI ale tylko z końca produkcji i tylko BAU z historią bo poł miliona rzeczywiste nie 200 tyś na blacie to i BAU za kieszeń pociągnie.
Za taki stan i pojmowanie rzeczywistości możemy podziękować takim gazetkom jak MOTOR itp.. Tamtejsi dziennikarze z braku tematów ostatnio dosyć mocno uczepili się właśnie A6 C5 2.5 tdi i chociażby w ostatnim numerze możemy przeczytać że: trzeba się wystrzegać silników 2.5 tdi V6 szczególnie o mocy 150 km z początku produkcji, chociaż te późniejsze też są niewiele lepsze
. Sami tez nie jesteśmy lepsi i często na tym forum wylewamy żale (mi też się zdarzyło
) a taki dziennikarzyna poczyta i wyciąga wnioski, i właśnie tak rodzi się legenda.
Mamy później wysyp pseudo "znawców" co to z nie jednego pieca chleb jedli. Nie ma nic bardziej denerwującego jak wystawiam samochód dajmy na to za 13 tys. a dzwoni taki fachowiec i mi mówi że on daje 6 tys bo wałki i pompa na pewno do roboty :[i na nic tłumaczenia że to wszystko jest ok. on wie lepiej chociaż nawet samochodu nie widział
Wierzcie mi że są naprawdę gorsze silniki od naszych 2.5 tdi V6


Mamy później wysyp pseudo "znawców" co to z nie jednego pieca chleb jedli. Nie ma nic bardziej denerwującego jak wystawiam samochód dajmy na to za 13 tys. a dzwoni taki fachowiec i mi mówi że on daje 6 tys bo wałki i pompa na pewno do roboty :[i na nic tłumaczenia że to wszystko jest ok. on wie lepiej chociaż nawet samochodu nie widział
Wierzcie mi że są naprawdę gorsze silniki od naszych 2.5 tdi V6

ja 2 miesiące temu zamieniłem audi a6 2.5 tdi 180km AKE quattro w tipie 2003/04 rok na passata B5FL 1.9 tdi 130km PD , po tym czasie brakuje mi przyjemnego pomruku tego silnika i tej przyjemności z jazdy jaką tam miałem z V6, 1.9 tdi nie jest zły,jezdzi też sie nim dobrze ale to nie to samo,jest słabszy,ja akurat audi miałem org przebieg 220 tys z francji,sprzedawałem z przebiegiem 239,robiłem po zakupie cały rozrząd,auto miało oryginalne wałki ,silnik chodził jak zegarek,nic sie nie psuło,dbałem bardzo o niego,sytułacja rodzinna zmusiła mnie do zmiany ale kiedyś zamierzam wrócić do tego silnika jeśli będe chciał kolejnego diesla.....
Był : Audi A6 2.5 tdi s-line avant 180km quattro 2003r.
Był: Passat B5(3BG) 1.9 tdi AWX 131KM 2002r.
Był: Passat B5(3BG) 1.9 tdi AVF 131km 2004 r.
Jest : A6 C5 Avant 2.0 130KM ALT 2004 r.
Był: Passat B5(3BG) 1.9 tdi AWX 131KM 2002r.
Był: Passat B5(3BG) 1.9 tdi AVF 131km 2004 r.
Jest : A6 C5 Avant 2.0 130KM ALT 2004 r.
Ja uważam że te silniki są dobre to moje drugie 2.5tdi wcześniej miałem je w allroad
pamiętajcie jak dbasz to masz a większość wypowiedzi to opinie ludzi którzy nie mieli z tym silnikiem styczności tylko się naczytali lub powielają co mówią inni tacy sami znawcy jak oni pozdrawiam wszystkich posiadaczy 2.5tdi v6 i pamiętajcię że w kazdym aucie trzeba czasem coś zrobić przy silniku nawet w tych ponoc bezawarycjnych 1.9
pamiętajcie jak dbasz to masz a większość wypowiedzi to opinie ludzi którzy nie mieli z tym silnikiem styczności tylko się naczytali lub powielają co mówią inni tacy sami znawcy jak oni pozdrawiam wszystkich posiadaczy 2.5tdi v6 i pamiętajcię że w kazdym aucie trzeba czasem coś zrobić przy silniku nawet w tych ponoc bezawarycjnych 1.9
-
- Forum Audi A6 / A7
- Posty: 219
- Rejestracja: 19 paź 2012, 13:25
- Imię: Damian
- Rocznik: 2006
- Moje auto: A6 C6
- Nadwozie: Limuzyna
- Silnik: 3.0 ASN 220KM
- Napęd: Quattro
- Skrzynia: Manual
- Paliwo: Diesel
- Lokalizacja: Szczecin
Albo mieli styczność, bo kupili od oszusta stan igła/jak nówka/okazja (szrot/kibel innymi słowy) i nacięli się. Każdy taki włąściciel, co zrozumiałe, będzie rozgoryczony zakupem i silnikiem 2,5 TDI.adrian055 pisze:większość wypowiedzi to opinie ludzi którzy nie mieli z tym silnikiem styczności
Ludzie naiwnie myślą, że Niemiec dla krotochwil płaci podatek "od diesla" co roku, bo lubi szastać pieniędzmi i używa auta tylko po to, aby podjechać na mszę w niedzielę

Przecież przebiegi 8-10 letniego auta (z dieslem pod maską) w Niemczech na poziomie 170-190 tys. km to standard

Pigułka wiedzy o olejach silnikowych w Audi A6 i Audi A7. --> a6-c5/na-jakim-oleju-jezdza-klubowicze-t81758.html
- Motostacja pl
- Forum Audi A6 / A7
- Posty: 2092
- Rejestracja: 26 maja 2008, 00:28
- Imię: Motostacja
- Rocznik: 2004
- Moje auto: A6 C6
- Nadwozie: Limuzyna
- Silnik: 2.7TDI 163KM
- Napęd: Quattro
- Skrzynia: Tiptronic
- Paliwo: Diesel
- Lokalizacja: Kraków
Zakładamy że 60tyś rocznie to wychodzi przez 10lat 500tyś km. A 50tyś na kraje rozwinięte to nie jest duże gdy podzielimy to na miesiące to wychodzi po
Załóżmy że typowy mieszkaniec kraju rozwiniętego robi do pracy dziennie 50km w jedną strone czyli dziennie jest to 100km. Przez 20dni w miesiącu robi 2000km doliczmy do tego jeszcze prywatne wyjazdy w sobotę i w niedziele z rodziną i robi nam się 3tyś km miesięcznie. Mamy 12 miesięcy czyli w roku taki np niemiec robi 36tyś km. Niech jeździ tym autem 6 lat to mamy 216 tyś km. I jest to przebieg 250tyś jak na 6letnie auto jest dość realny, bo zazwyczaj jest to więcej. Ja swoje kupiłem i po 8latach miał nalatane 240tyś km. Czyli miesięcznie ktoś nim robił 2500 km Co dla polaków może wydawać się dużo ale dla francuza, niemca jest to normalny przegieg. Bo oni do pracy jadą autostradą godzine czasem dwie w tym samym czasie my przebywamy ledwo 100km oni 200-300km
Dlatego jak ktoś kupuje 5latnie auto z 50tyś km to może mieć 50/50 zadowolony.
Załóżmy że typowy mieszkaniec kraju rozwiniętego robi do pracy dziennie 50km w jedną strone czyli dziennie jest to 100km. Przez 20dni w miesiącu robi 2000km doliczmy do tego jeszcze prywatne wyjazdy w sobotę i w niedziele z rodziną i robi nam się 3tyś km miesięcznie. Mamy 12 miesięcy czyli w roku taki np niemiec robi 36tyś km. Niech jeździ tym autem 6 lat to mamy 216 tyś km. I jest to przebieg 250tyś jak na 6letnie auto jest dość realny, bo zazwyczaj jest to więcej. Ja swoje kupiłem i po 8latach miał nalatane 240tyś km. Czyli miesięcznie ktoś nim robił 2500 km Co dla polaków może wydawać się dużo ale dla francuza, niemca jest to normalny przegieg. Bo oni do pracy jadą autostradą godzine czasem dwie w tym samym czasie my przebywamy ledwo 100km oni 200-300km
Dlatego jak ktoś kupuje 5latnie auto z 50tyś km to może mieć 50/50 zadowolony.
masz całkowitą rację ja kiedyś kupiłem w belgi renault megan było to auto niecałe 6lat i autentyczny przebieg był 244000 przeliczając to rok to ponad 4tyś ale gość powiedział że musiał dojeżdzać do pracy ja sam kiedyś jak dojeżdzałem do pracy w kraju robiłem rocznie 30-40tyś km teraz to już mniej bo mam dwa auta i prace mam na miejsculgorek pisze:Zakładamy że 60tyś rocznie to wychodzi przez 10lat 500tyś km. A 50tyś na kraje rozwinięte to nie jest duże gdy podzielimy to na miesiące to wychodzi po
Załóżmy że typowy mieszkaniec kraju rozwiniętego robi do pracy dziennie 50km w jedną strone czyli dziennie jest to 100km. Przez 20dni w miesiącu robi 2000km doliczmy do tego jeszcze prywatne wyjazdy w sobotę i w niedziele z rodziną i robi nam się 3tyś km miesięcznie. Mamy 12 miesięcy czyli w roku taki np niemiec robi 36tyś km. Niech jeździ tym autem 6 lat to mamy 216 tyś km. I jest to przebieg 250tyś jak na 6letnie auto jest dość realny, bo zazwyczaj jest to więcej. Ja swoje kupiłem i po 8latach miał nalatane 240tyś km. Czyli miesięcznie ktoś nim robił 2500 km Co dla polaków może wydawać się dużo ale dla francuza, niemca jest to normalny przegieg. Bo oni do pracy jadą autostradą godzine czasem dwie w tym samym czasie my przebywamy ledwo 100km oni 200-300km
Dlatego jak ktoś kupuje 5latnie auto z 50tyś km to może mieć 50/50 zadowolony.