witam,
mam kłopot z odpalaniem auta, po wymianie akumulatora auto praktycznie odpala za każdym razem, ale dzisiaj jak uruchomiłem o 11 i przejechałem 10km, następnie postał 4h i już kręciłem ok 3minut rozrusznikiem dopiero wtedy uruchomił się silnik.
Pierwszy raz o 11 rano komputer pokazał 0 stopni i kontrolka podgrzewania świec świeciła ok 7s, następnie po kręceniu rozrusznikiem ok 10s silnik się uruchomił. o godz 15 komputer pokazywał 1stopień C, kontrolka podgrzewania świec już się nie zapaliła i byłem zmuszony kręcić rozrusznikiem ok 3min aż uruchomił się silnik.
Generalnie zauważyłem, że kontrolka podgrzewania świec zawsze świeci mi się przy pierwszym uruchomieniu po nocy ale w dzień już nie, nawet jak silnik wydaje się być zupełnie zimny, sądzę że trudności w uruchomieniu biorą się z braku podgrzewania świec i teraz mam pytanie od czego zacząć poszukiwania.
Czy jest uszkodzony czujnik temperatury powietrza z otoczenia mimo że pokazuje faktyczną zewn temp czy moze czujnik temperatury płynu chłodniczego a może ktoś wie co kieruje długością podgrzewania świec bo zauważyłem, że czym zimniej to dłużej grzeją dzisiaj 7s ale wcześniej ok 4 czy nawet 3 sekund przy temp na zewn 6 stopni.
pozdrawiam
[A6 C4 2,5Tdi 115KM] podgrzewanie świec działa tylko rano ..
ÂŚwiece zaczynają grzać poniżej temperatury 3-5stopni C powyżej 0. Poza tym przy obecnych temperaturach silnik z bezpośrednim wtryskiem paliwa nie powinien mieć zadnych problemów z rozruchem. Do sprawdzenia są następująco, statyczny kąt wtrysku (i tu stawiam że to będzie to) dawka startowa, dawka na nastawniku, to czy nie jest zapchany filtr i czy nie cofa się paliwo, na samym końcu świece żarowe ale tylko tak na wszelki wypadek jak by przyszły mrozy. Generalnie obstawiam na zły kąt statyczny wtrysku 

Nie dalej jak tydzien temu miałem dokładnie to samo. Samochód palił tylko rano, a później, jak wychodziłem z pracy nie mogłem go odpalic, naszczęscie mam dodatkowy przycisk do podgrzewania swiec- zrobiony własnie ze względu na glowiczke która sprawia czasem problemu w lato gdy chce odpalic na gorącym silniku, ci co to mieli to znają problem, ale do rzeczy, sprawdzone były swiece- grzały wszystkie, akumulator- wporządku, co się okazało,mój tata odnalazł problem bez jazdy po serwisach - trzeba było przyspieszyc zapłon, nie wiem o ile u ciebie ale u mnie wystarczyło ze 4 mm przesunąć i problem znikł zupełnie, przy takich samych okolicznosciach , przy których nie chciał palic pali teraz dosłownie na dotyk, spróbuj najpierw tego i nic nie wymieniaj. Bo chyba serwis robi cię troche w "balona"
dokładnie to samo mówił mi mechanik ze być może wystarczy przesunąć zapłon o 4mm, ale wyszło to rano następnego dnia jak podstawiłem im auto, okazało się że skręcony jest gwint na śrubie i delikatne pękniecie gdzie dochodzi przewód z paliwem i wtedy zasysa powietrze, stwierdził że nie ma możliwości naprawy tego należy wymienić korpus
Niestety powiedział że jak sama zmiana korpusu to koszt 450pln przerzucenia a jak przyniosę całą pompę to 180pln
nr pompy jaką mam kupić to 460 415 999
i stąd moje pytanie gdzie kupić najtaniej taką pompę
dziękuję i pozdrawiam
Niestety powiedział że jak sama zmiana korpusu to koszt 450pln przerzucenia a jak przyniosę całą pompę to 180pln
nr pompy jaką mam kupić to 460 415 999
i stąd moje pytanie gdzie kupić najtaniej taką pompę
dziękuję i pozdrawiam