Forum Audi A6 / A7 Klub Polska

Problem dotyczacy mojego samochodu Audi A6 C4 1995r 2.5 TDI AAT 115KM.
Postaram sie przedwstawic po krótce cała historie mojego samochodu

Otóz rok temu w pazdzierniku stałem sie szczesliwym posiadaczem wyzej wymienionego samochodu ,cieszyłem sie z niego niezmiernie az do pierwszych mrozów.
Otóż jak zawitała zima i temp.były ponizej 0 stopni zaczeły sie problemy .
Zaczeło sie tak ze jak było od 0 do -5st to samochód juz ciezej palił i nierówno pracował chodził na 4 /3 cylindrach i dymił na niebiesko jak juz zaskoczył na wszystkie 5 garów chodził rowno i nie dymiłm jak przyszła temp troche nizsza czyli -10st i 20st to auto juz wogle nie paliło tak jakby chciało ale jakby mu ropy brakowało aku mam zrdowy a rozrusznik po kapitalce i przy takich mrozach juz nawet pózniej nie próbowałem jej odpalac tylko wpychałem do ocieplanego garazu i jak juz sie troche nagrzałoi to paliło bez problrmu i tak sie przemeczyłem cała zime czytajac rózne tematy posty na różnych forach nikt nie pisał o czym podobnym.
Latem auto sie dobrze spisywało i objechało troche kraju i nic sie z nim nie działo tylko ze oleju musiałem dolewac na 10 000 ok 3/3,5 L i dymiło przy ostrym depnieciu na czarno. Auto u poprzedniego własciciela jezdziło na białoruskiej ropie przez 3 lata i przy zakupie auta poprzedni własciciel powiedział ze była wymieniana pompa wytryskowa bo stara ciekła. Po kupnie samochodu sam jezdziłem na ruskiej ropie az do czasu kiedy auto zaczeło bardzooooo zle palic przy temp +20 st czy jak było zimne czy jak było ciepłe musiałem krecic około 6 razy zeby załapało i traf chciał ze zbrakło mi tego syfu jak wracałem z bieszczad i zatankowałem polskiej ropy VERVY i od tamtej pory auto paliło normalnie ale z ciekawosci zmierzyłem mu cisnienie i okazało sie ze ma po 20 na 2 i po 22 na 3 cylindrach wiec było to strasznie lipne cisnienie wiec decyzja padła na remont a ze cos tam potrafie zrobic przy samochodzie to zrobiłem sobie sam:
nowe pierscienie goetze
uszczelka pod głowice goetze
wymiana zaworów ssacych i wydechowych wraz z prowadnicami
dofrezowanie gniazd zaworowych i dotarcie zaworów
regeneracja wtryskiwaczy(otwierały sie wszystkie przy taqkim samym cisnieniu)
wiec generalnie mam silnik jak nowy a tu dalej lipa przyszły teraz morozy -3 czy -6 i auto odpala ale na jeden nie chodzi objawy sa identyczne jak rok temu przed remontem nie chodzi na wszystkie dymi na niebiesko jak kuleje jak zaczyna pracowac na wszystkich przestaje dymic i jest wszystko oki jak jest + moze stac i 3 dni podchodze i pali od strzała wiec juz zgłupiałem i szukam pomocy
Jestem mechanikiem od jakis 3/4 Lat wszytkich rozumów nie pozjadałem ale mój problrm jest chyba jakis wyjatkowy
Co zauwazyłem dziwnego to było latem jak byłem w górach i na zimnym silniku dałem mu ostro po dupie bo wyprzedzałem samochód i po wcisnieciu gwałtownym gazu zaczał nierówno pracowac chyba na 2 albo tylko na 3 cylindry zjechałem szybko na bok silnik skakał jak szalony i po ok 30, 40 sekundach wszystko wróciło do normy i chodził juz normalnie chodził tak jakby na 2 czy na 3 cylindrach barkowało paliwa albo jakby zawory podparło a drugim razem tez mi sie to przydarzyło jak ojciec odpalił go rano było ok +15 st otworzył brame i chciał wyjechac ale przyszedł mu do głowy pomysł zeby sprawdzic czy mocno dymi i wcisnał gaz do dechy i było tak samo zaczał sie telepac silnik i nie chodził na wszystkich ale po 30 sek telepawce wrócił do normy i było juz, ok od tamtej pory zakaz dodawania wiecej gazu jak zimny jak jest ciepły temp oleju 80 st a płynu 90 st wciskam gaz do spodu i nic sie nie dzieje czy ta na postoju wcisne mu gaz w podłoge czy podczas jazdy nic wszystko oki tylko ryk silnika
Wiec jezelimacie jakies pomysły co moge sprawdzic jeszce to byłbym wdzieczny za jaka kolwiek podpowiedz

Serdeczny dziex

Witam, mój problem jest identyczny jak kolegi " antona", posiadam identyczny model od 3 lat latem autko idealne , jak przyjdzie zima i poniżej -5 zdechł pies. Silnik ma przejechane 220 tys , nic nie było wymieniane jedynie pompa Vacum, jak odpali pracuje aż mruczy, nawet nie ma objawów jak u kolegi z gwałtownym dodaniem gazu, najwyżej zakopci na czarno przez moment i dalej mruczy, tylko z tym odpalaniem zimą. Proszę kolegów o jakieś sensowne wskazówki gdzie tkwi problem. Zanaczam że akumulator jest nowy 72 A/h 680 A prąd rozruchowy (większy nie mieści się nigdzie ), auto było wcześniej i jest obecnie eksploatowane rozsądnie bez dawania mu w pedał ( bez obrazy dla lubiących ostrą jazdę ) chociaż jest to automat to wygar ma jeszcze niezły. Olej bierze w granicach 150 ml na 1000 km, także nie jest to silnik wyeksplatowany, a w mrozy nie chce palić . Podgrzewałem pompę wtryskową lutlampą i też nie pomogło, proszę poradżcie coś , myślę że fani tego forum to tylko fachowcy i zawsze jakieś wyjaśnienie się znajdzie. Dzięki.

Jaki macie ustawiony kąt wyprzedzenia zapłonu

a6-c4-25-tdi-logi-do-oceny-problem-vt13231.htm#139747

Kolega miał taki sam problem, mechanik stwierdził ze to wina pompy oddał pompe do regeneacji za która troche kasy zosatwił ale teraz jak były morzy to za pierwszym strzałem odpala jego autko wiec na 70%to raczej pompa jest.

Witam - chciałem zapytać czy problem został rozwiązany z tym zapalaniem zimą ?

Wiatam

Miałem ten sam problem w 2.5tdi AEL. Pompiarz ustawił mi kąt wtrysku, było dużo lepiej jednak jeszcze nie byłem zadowolony jak zapalał.
Wymieniłem świece sprawdziłem miernikiem i palił tylko na 3 świece, doszłem do tego że fajki na świece nie były wystarczająco dociśnięte, zlikwidowałem ten problem i pali teraz bez najmniejszego problemu
Pozdrawiam