![;) ;)](https://a6klub.pl/images/smilies/oczko.gif)
Proszę też o nie mieszanie mnie z błotem jeśli napiszę coś bzdurnego bo jestem w temacie LPG laikiem...
Sprawa ma się tak. W kwietniu 2014 zakupiłem audi a6 c5 z silnikiem 2.7 bi turbo AJK (230 ps) 1999 rołz instalacją gazową PRINS VSI, która została założona w 2008 roku w Niemczech. Byłem bardzo zadowolony z instalacji do pewnego momentu. Najpierw gaz zaczął się sam rozłączać zazwyczaj gdy mocniej dociskało się pedał gazu a czasem gdy gaz dopiero co się załączył. W międzyczasie okazało się że mam padnięte n75 i czujnik EGT więc naprawiliśmy co trzeba i pojawił się główny problem z instalacją w moim aucie. Konkretnie okazało się, że auto jest po małym "koksie" i mocy seryjnej nie ma tylko dysponuje ponad 250 ps. Niestety gaz zaczął się zachowywać dziwnie bo przy mocniej wciśniętym gazie silnik wpadał wręcz w konwulsje i szarpał jak nienormalny. Pomocne okazywało się wtedy odjęcie gazu i jego delikatnie muskanie. Na tą chwilę jeżdże jak emeryt ledwo dotykając gazu. Padło też podejrzenie, że wypadanie zapłonu jest przyczyną. Okazało się po sprawdzeniu, że na benzynie wypadanie osiągneło wartość -6 a na gazie -4. Co do benzyny szarpanie pojawiało się powyżej 160 km/h i stwierdziliśmy z mechanikiem że pompa paliwa nie wyrabia ( świece nowe, cewki podmienione na nowe, więc elektrykę wyeliminowaliśmy ). Może to ma jakieś znaczenie bo czytałem, że PRINS opiera swoją pracę na wskazaniach układu paliwowego PB.
Ze względu na problemy z gazem pojechałem do jednego z 2 gazowników, którzy zajmują się w mojej okolicy Prinsem ( Gdańsk ). Zakład pana inż. Stanisława Buczka to jeden z lepszych zakładów więc zadowolony pojechałem na konsultację. Pierwszą rzeczą było standardowe czyszczenie układu jakimś specyfikiem, który miał poprawić pracę elektro-zaworów. Wyjeździłem 2 zbiorniki gazu i udałem się na wymianę filtrów. Operacja nie pomogła. Następnie podejrzenie padło na reduktor bo podczas jazdy z gazownikiem i programem do sprawdzania gazu ciśnienie było niestabilne i czasem szybowało ponad 3,5 bara. Pan Stanisław stwierdził, że to reduktor może powodować te szarpanie. Dodam, że nasila się ono przy ciepłym silniku. Poddaliśmy reduktor operacji odnowy biologicznej i udaliśmy się na jazdę próbną by sprawdzić odczucia. Na początku zauważalne były niewielkie szarpnięcia a następnie znów pojawiał się problem szarpania. Robiliśmy korekty i po wprowadzeniu wartości ze 134 na 145 ( wybaczcie ale nie wiem o co chodzi pewnie dawkowanie gazu ) sytuacja znacznie się poprawiła. Pojawił się za to inny problem dosyć dziwny. Wcześniej instalacja sama się przełączała na gaz bez mojej ingerencji a teraz muszę przy gazować powyżej 2tyś obrotów i dopiero z centralki znika pomarańczowa kropka i zostają tylko zielone od gazu. Dodam że taka sytuacja ma miejsce po regeneracji reduktora. Gazownik nie wie co się stało. Działa to dziwnie bo jak w instalacji starej generacji. Słychać jak się uruchamia elektrozawór na butli ale auto jechało za dobrze i chyba podpierało się PB bo szybko mi ubywała... Dopiero ostre przy gazowanie wyłącza tą kropkę pomarańczową, która zapewne oznacza działanie na gazie.
Co do dalszego szarpania gazownik stwierdził, że problemem może być za duże doładowanie turbin, które oscyluje w granicach 0.9 bara ( wymieniliśmy n75 od audi rs4, gdzie seryjne AJK powinno mieć w granicach 0.6-0.7 bara ) oraz zawór zwrotny na podciśnieniu. Zdziwiłem się bo na benzynie auto jeździ jak szatan i nie ma większych problemów. Po wymianie zaworku na podciśnieniu sytuacja się poprawiła i to znacznie i przy "butowaniu" auto nawet na gazie sobie radziło. Zadowolony, że wszystko wróciło do normy pojeździłem troszkę i po ponownym uruchomieniu silnika szarpanie wróciło.
Powiem szczerze troszkę mam dosyć tych problemów w szczególności, że gazownik wspomniał o wtryskach, że mogą się kończyć. Wiem że można je czyścić lub regenerować. Opcja fajna w szczególności że nowe są piekielnie drogie. Pytanie tylko czy to one mogą takie objawy powodować? Dla mnie logiczną przyczyną może być też któryś z elektro-zaworów, który może się przycinać bo czasem po szarpaniu auto wystrzeli na gazie jak rakieta jakby nagle dostał nitro...
Pomóżcie Koledzy bo jestem już z troszkę zniszczony. Wiem że silnik jest ciężki do zagazowania w szczególności, że PRINS nie jest dedykowany do Turbo benzyn. Wymieniać podzespoły mogę co chwila i skończy się na tym że nową instalację bym założyć a nie o to chodzi by szaleć z wydawaniem kasy ponad miarę. Postarałem się opisać moje dolegliwości jak najbardziej rzetelnie i liczę na pomoc z Waszej strony
![;) ;)](https://a6klub.pl/images/smilies/oczko.gif)
Pozdrawiam