Forum Audi A6 / A7 Klub Polska

Dzień dobry / wieczór wszystkim,

Przemek, Płońsk, mazowieckie. Zwracam się z prośbą o pomoc, bo trochę już z moim mechanikiem jesteśmy w kropce.

W moim AYM mam ostatnio problem z pompą podciśnienia. Siedzi tu Pierburg 7.22185.01 059145100B (choć ETKA twierdzi, że powinna być Pierburg 7.22608.09.0 057145100K, ale ta po prostu fizycznie nie pasuje do głowicy). Padła pompa, która była zamontowana oryginalnie. Wymieniono mi ją na sprawną używaną. Zrobiono to przy okazji regeneracji głowic i wymiany wałków na nowe. Po ok. 1500 km padła i ta. Wymieniono ją na inną, używaną. Ta z kolei wytrzymała ok 500 km. Wakuometr pokazuje ok. 0,4, dodatkowo po zgaszeniu silnika wartość szybko spada. Nie ma wycieku oleju na zewnątrz, wewnątrz pompy powierzchnia po której poruszają się łopatki gładka i równa.

Czy to po prostu pech i używki trafiały się w stanie agonalnym czy może być inny powód? Jakieś przeoczenie przy montażu? Niedopasowanie do nowego wałka rozrządu - czy to w ogóle możliwe? Coś z oringami?

Odżałowałbym nawet pieniądz na nową, o ile udałoby się znaleźć, a chyba nie jest łatwo, jeśli to załawiłoby sprawę. Ale jeśli przyczyna tkwi poza pompą, nie chciałbym by nową spotkało to samo, co te używki...

skoro po zgaszeniu silnika ciśnienie szybko spada to sam sobie odpowiedziałeś na pytanie co może być nie tak, masz nieszczelność w układzie podciśnienia, pompa ci zdechłą bo cały czas pracowała na rozszczelnionym układzie lub też jakoś amator mechaniki jak wymieniał wspomniany wałek w silniku to dodatkowo zakitował sylikonem kanałki olejowe prowadzące do pompy i zdechło. dlatego kup sobie wężyki do podciśnienia tylko do podciśnienia nie jakiś badziew w oplocie itp wymień wszystkie, trzeba też koniecznie zweryfikować co się dzieje z akumulatorem podciśnienia który znajduje się za błotnikiem po stronie kierowcy no i zaglądnąć czy pompa ma smarowanie i nie ma zatkanych kanałków.

Dzięki mixsio za odpowiedź i bardzo cenne uwagi!

Pomiary podciśnienia zrobiliśmy dwa razy. Raz podłączając się do układu i wtedy, tak i Ty, podejrzewaliśmy nieszczelność całego układu albo serwa. Ale po podłączeniu wakuometru bezpośrednio do pompki wskazania i objawy były takie same, więc nieszczelność układu można chyba wykluczyć?

Zasilanie pompy olejem i przytkany kanalik olejowy też jest na naszej liście podejrzanych. Głowicę i wałki robił ten sam człowiek, pracuje w zawodzie od 30 lat, więc partaczem chyba nie jest, ale to tylko człowiek.

W międzyczasie samochód trafił "z innej sprawy" do zaprzyjaźnionego z moim mechanikiem serwisu specjalizującego się w dieslach w innym mieście, więc nie będziemy mieć do niego dostępu przez kilka dni, ale poprosiliśmy ich, żeby nad tą pompą i resztą też pokombinowali. Napiszę, jak się sytuacja rozwija, jak tylko będę coś wiedział.

--------------------------------

Trochę czasu minęło, auto jeździ z inną używaną pompą od dwóch miesięcy. Problemów brak. Czyli trafiłem po prostu na kiepskie używki.