Witam,
Od ok 2 miesięcy zmagam się z ustaleniem źródła pochodzenia dźwięków, w zakresie obrotów 1600-2000, powyżej jest to już nie słyszalne.
Dźwięk występuje zarówno przy dodawaniu jak i odejmowaniu gazu. Zarówno na biegu jałowym jak i podczas jazdy.
No początku padł pomysł że to alternator, bo łożyska już trochę huczały, po regeneracji altka bez zmian.
Ostatnio sprawdzone łożysko napinacza klimy i kompresor, ale o też nie to. Ośka na turbinie po stronie chłodnej bez oznak zużycia i luzów. Zdjąłem przewód gumowy z turbiny i turbinka przy wkręcaniu się na obroty świszczy poprawnie.
Sprawdziłem puche filtra powietrza, włączyłem silnik bez filtra, zmian istotnych nie ma.
Pomysły się kończą, motor jest zdrowy, błędów brak, moc taka jak była zawsze, wszystko z góry i dołu suche, oleju grama nie bierze. Intercooler czysty.
W wakacje zrobiłem ponad 3 tys km, przebieg rośnie a dźwięk jak był tak jest, ani głośniej ani ciszej. Poprostu jednego dnia się pojawił i już.
Załączam link do filmu, jakość z kalkulatora ale może ktoś coś usłyszy.
Jak nie to chociaż podpowiedzieć jakie logi zrobić bo mi się pomysły skończyły.
Nawet stetoskop warsztatowy nabyłem żeby wyśledzić które to łożysko, bo tam dźwięk najbardziej mi to przypomina.
Nie jeździłem jeszcze bez paska alternatora, ale go zdejmowałem i osłuchowo łożyska od osprzętu są ok. Dźwięk wydobywa się jakby bardziej od strony filtra powietrza lub okolic, ale to zawsze może być mylące.
[ AWX 1.9 131 KM] Huczenie, buczenie w zakresie 1600-2000 ob
Winne było łożysko sprzęgła wiskotycznego, które umieszczone jest w aluminiowej łapie do której zamocowany jest alternator, pompa wspomagania oraz napinacz paska i samo rzeczone wisko. Odkręcania na dobra 40-60 minut, trzeba zdjąć pasek osprzętu - odkręcić alternator, mocowanie termostatu, spuścić płyn chłodniczy, odkręcić i uwolnić pompę wspomagania. Na koniec z tej łapy wyjąć łożysko, wstawić nowe i poskładać w odwrotnej kolejności.
Roboty trochę ale w ten sposób nie trzeba przodu rozbierać. Po wymianie w końcu po 3 miesiącach nastała cisza.
Roboty trochę ale w ten sposób nie trzeba przodu rozbierać. Po wymianie w końcu po 3 miesiącach nastała cisza.