
Nie dawno udało mi sie wyczaić Audi A6 C5 1.8 T w dość smiesznych okazyjnych pieniądzach pierwsza myśl była oczywista auto ostro zmeczone i zniszczone ale jak włoze troszke pieniędzy i jeszcze wiecej serca to zrobie dla siebie ładna furke

Dzisiaj spadły ulewne deszcze co za czym idzie zaczeły parować szyby wiec trzerba było odpalić nawiewy, po przejechaniu kilku km zapaliła sie lampka ładowania wkurwi... zjechałem na pobocze w ulewny deszcz pobiegłem sprawdzać pod maske
-kontrolka ładowania sieci sie na niskich obrotach i wskazówka ładowania pokazuje lekko ponad 12 V
- pasek wizualnie wydaje sie ok nie widać zeby sie slizgał piszczał czy cokolwiek
- ładowanie pojawia sie przy 1300 obrotów bez włączonych jakichkolwiek dodatków bez swiateł nawiewów itd.
- w głośnikach radia pojawia sie piszczący dzwiek taki swiszczący wzrasta razem z obrotami gwizdanie dosc głośne
- sprawdziłem namacalnie przewody przy alternatorze sa na swoim miejscu
I teraz tak miernik bede miał jutro popołudniem wtedy bede miał wiecej info dokładniejszego co do napięć, lekki zarys tego co pokazuje wskazówka na licznikach. Wolne obroty zaraz po odpaleniu wskazówka lekko za 12V kontrolka świeci po dodaniu gazu wskazówka leci do jakiś 14 V kontrolka gaśnie im więcej urządzeń odpalę w trakcie pracy potrzeba większych obrotów po to zęby wskazówka poleciała w granice 13-14 V i kontrolka gasła. Może któś miał taki problem i nakieruje mnie na dobra droge. Szukałem w szukajcie ale nic za duzo nie znalazłem co naprowadziło by mnie na problem. Wole sie poradzić was niż kupywać alternator na pałę. Oznaczenie silnika to AEB aczkolwiek było coś magikowane już z tym autem bo reszta oznaczeń jakie znalazłem na aucie to AJL czyli wychodzi na to ze głowica jest od AEB a docelowo tam było AJL wiec nie wiem od czego jest cały osprzęt czy AEB czy AJL bnie wiem jak bardzo to ważne aczkolwiek daje taka informacje. Dziękuję z góry i proszę o pomoc.