Forum Audi A6 / A7 Klub Polska

Witajcie. Od dwóch miesięcy zmagam się z problemem powstającego budyniu na bagnecie. Co prawda samochód jest w 90 % użytkowany w trybie miejskim , ale nie raz pojadę go trochę przepalić na obwodnicę. Co najlepsze pod korkiem jest cały czas czysto , płynu chłodniczego nie ubywa , nie ma w nim śladów oleju. Silnik cały czas pracuje dobrze nic się z nim specjalnego nie dzieje.
Mam teraz przejechane od ostatniej wymiany 8 tysięcy kilometrów. W tym miesiącu minie rok od zmiany oleju więc muszę go teraz wymienić. Poprzedni właściciel miał mobila 10W40 , ja zalałem Castrola za namową mechanika również 10W40. Wiem że był to błąd i doczytałem na forum żeby zalać Motula lub Valvoline. Zastanawiam się czy nie muszę teraz zrobić płukanki żeby usunąć tą maź z silnika? Czy nie lepiej spróbować zmienić na 5W40?
Proszę Was o poradę jak sobie z tym poradzić? Czy można jakoś zdiagnozować czemu ta maź cały czas tam siedzi i czy lepszy olej może temu zaradzić?

Valvoline, ok, motul x-cess to słaby olej. Zrób płukankę i zalej (jak nie bierze oleju) Mobil 1 New Life0W40 (bez ESP). Jak łyka to dobry 5W40. To, że przegonisz na obwodnicy to nic nie znaczy. Jaką masz temp oleju? U mnie na trasie jest 100 stopni. Obejrzyj ten filmik:

Co do jazdy po mieście i krótkich odcinkach to zamiat bagnetu martwiłbym się odmą bo zaraz przyjdą mrozy i może być tak że braknie Ci oleju. Zainteresuj się szczególnie zaworkiem na tipie bo tam lubi się gromadzić woda czy ten "budyń". Olej motul 5w40 xcess czy valvoline jak najbardziej.

Dziś spojrzałem na bagnet. Tej maźi jest jakby mniej.Dolałem trochę oleju bo wydawało mi się że jest na granicy minimum. Kilkukrotnie sprawdzając czy stan oleju się polepszył tego "budyniu" ubywało i zostawały tylko śladowe ilości. Widziałem że w tej rurce od bagnetu na ściankach widać że ta maź tam się cały czas znajduje.
Zamówiłem dziś olej: Valvoline SynPower 5w40 5l ACEA A3/B4 RN0710 oraz płukankę LIQUI MOLY 2640 Engine Flush. Będę we wtorek wymieniać, oraz wpadnę do mechanika żeby przeczyścił smoka i sprawdził dokładnie o co tam chodzi. Czy możecie mi powiedzieć o co chodzi z tym zaworkiem na tipie bo nie jestem aż tak kumaty w mechanice.
Jeśli chodzi o odmę to sprawdzać to tak jak na załączonym filmie?

Dzięki za pomoc.

Nie, wyciągnij grzybka zamontowanego na tipie, widać go z góry stojąc przed maską po lewej stronie, wykręcić i zobaczyć co w środku.

Ja się podepnę pod ten temat, bo sytuacja praktycznie identyczna.
Lecz u mnie, w pewnym momencie faktycznie było mało płynu chłodniczego.
Nie wiem, jak szybko uciekł, bo ostatnio go sprawdzałem jakieś 3 miesiące wstecz.
W każdym razie, po dolaniu płynu - nie ubywa go.
Masło na bagnecie, lecz pod korkiem czysto.
Innych problemów nie zauważyłem.
Za 2-3 tysiące kilometrów będę zmieniał olej.
Rozumiem, że wypadałoby wypłukać tą maź?
Oleju trochę łyka. Na 10 000km około 1.5 litra.

maź w okresie zimowym jest zjawiskiem normalnym na krótkich dystansach. U mnie mam dokładnie to samo, dzień w dzień robię 2x po 7km do pracy. Wystarczy, że zrobię trasę, po której trochę przegonię auto i maź znika. Przy krótkich dystansach w 1.8t trzeba sprawdzać na bieżąco stan odmy na całym odcinku, gdyż mi raz już ją wystrzeliło podczas ostrzejszej zimy 3 lata temu.