Podczas przyspieszania samochód lubił się ( zaciąć ) chodzi o to że było takie wrażenie że od czasu do czasu jakby złapał sprzęgło , poślizgnął się i było słychać wyraźnie tarcie metalu
Mechanik stwierdził że to sprzęgło, sprzęgło wymienione ale dowiedziałem się że skrzynia wygląda tak jak by ją 10 razy wyjmowano i wsadzano znowu ( podejrzanie ) ale nie było żadnych wycieków ani nic. Pojeździłem faktycznie przestałem słyszeć ten metalowy dźwięk , ale po 24h po wrzuceniu jednego z biegów coś uderzyło jak młotkiem o stół i znowu to samo, samochód tak jakby się ślizga i słychać tarcie metalu.
Sprzęgło było nowe Luk-a , umiem jeździć manualem i sytuacje że wbijam bieg bez sprzęgła, albo wrzucam 1 bieg , daje 4k obrotów i puszczam od razu mi się nie zdarzają , nie jestem głupi...
Czy jest możliwość że uszkodzona skrzynia będzie mi w jakiś sposób wybijała to sprzęgło

Bo dało mi to do myślenia że wygląda jak by ktoś ją już kilka razy wyjmował