Witam, walczyłem z silnikiem, sprawa na chwilę obecną ma się tak:
3.0 tdi bmk 224 km ściągnięty z samochodu, teraz mam do wyboru:
1) szukać słupka do silnika
2) regeneracja starego, a dokładniej szlify bloków, czy jest to w ogóle wykonalne na tym silniku V6 i jak się to ma później do jego dalszej eksploatacji
Wszystko zaczęło się od nierównej pracy silnika, wtryski okazały się dobre, wina spadła na luźny łańcuch rozrządu który przestawił kąt wtrysku, po dalszych oględzinach wyszło dodatkowo problem z uszczelką pod głowicą i zarysowanymi blokami. Przywoziłem ostatnio jeden słupek ale okazał się wadliwy, samochód stoi ponad miesiąc rozebrany, nie mam koncepcji co dalej, a może ktoś ma jakiś sprawdzony słupek, żeby złożyć samochód do kupy?
[ BMK 3.0 224 KM] Padł silnik potrzebna rada
Cześć, najlepszym rozwiązaniem według mnie byłby remont silnika, który miałeś w aucie. Z tego względu, że na nowych częściach, rozrządzie itd. pojeździsz bez problemu 100-150 tys kilometrów. Czy szlif jest możliwy niestety nie wiem. W każdym razie współczuje;/
Śledziłem Twój wątek i wiem, że walczyłeś z falowaniem obrotów. Do tego dochodziło Ci kopcenie. Powiedz czy miałeś jeszcze jakieś objawy zbyt małego ciśnienia sprężania? Brak mocy? Ciężkie odpalanie?
Śledziłem Twój wątek i wiem, że walczyłeś z falowaniem obrotów. Do tego dochodziło Ci kopcenie. Powiedz czy miałeś jeszcze jakieś objawy zbyt małego ciśnienia sprężania? Brak mocy? Ciężkie odpalanie?
Moc miał, problemy tylko na rozgrzanym z silnymi wibracjami i skokami obrotów. Dziś po kolejnych poszukiwaniach znalazłem silnik z rozbitka, przyjedzie z pełnym osprzętem prawdopodobnie w poniedziałek, co z tego wyjdzie i czy zażegnam problemy dam znać, jeżeli uda się sklecić do kupy to pewnie zostaną jakieś graty i część wywalonej kasy się zwróci. Mam nadzieję że wszystko się skończy pomyślnie