Cześć!
Mam problem z oświetleniem drzwi i wnętrza kabiny. Sprawa wygląda tak że oświetlenie drzwi nie działa całkowicie, uprzedzając pytania zamki mam nowe więc to nie wina mikrostyków. Sprawdzałem napięcie przy żarówkach i nigdzie go nie ma, przykładałem również masę w inne miejsce i brak efektu. W środku nie działa oświetlenie nóg a działa natomiast światło w podsufitce jednak delikatnie pulsuje i przepala bezpiecznik odpowiedzialny za szyby, oświetlenie itd a wręcz go stapia. Wszystko zaczęło się po wymianie wnętrza na skórzane. Chciałbym sprawdzić czy moduł podaje w ogóle napięcie jednak nie bardzo wiem w której wtyczce to sprawdzić więc będę wdzięczny jeśli ktoś podpowie. Druga sprawa że w weekend wyciągnąłem moduł jest tam sucho jednak po otwarciu tej plastikowej puszki wydobywa się nieprzyjemny zapach elektroniki (ciężko go nazwać) nie jest to typowy zapach przepalonej elektroniki ale bardzo podobny. Pytanie czy mogłem podczas przekładania wnętrza spalić moduł tak że nie ma zasilania na oświetlenie a pozostałe funkcje w samochodzie działają bez zarzutu? Miałem odłączony akumulator większość czasu choć zdarzyło się że odpinałem jakąś wtyczkę oświetlenia już na podłączonym.
PS. Brzęczyk przypominający o zgaszeniu świateł przy otwartych drzwiach działa bez zarzutu.
Oświetlenie po raz enty
Pali bezpiecznik nr 14. Kable z harmonijkach sprawdzałem w weekend i wszystkie były całe, ale dla pewności zbadam je jeszcze raz dokładniej. Dziś przypadkowo zauważyłem jeszcze jeden dziwny objaw - jeśli włączę kierunkowskaz nawet na zgaszonym silniku to pali się reflektor odpowiedni dla ustawienia wajchy kierunkowskazu (ustawiony w pozycji w lewo pali się lewy reflektor) i oczywiście wyje brzęczyk od świateł po otwarciu drzwi.