[TIPTRONIC + Q] Warkot z prawej strony, zmienny z obrotami
[TIPTRONIC + Q] Warkot z prawej strony, zmienny z obrotami
Czołem,
Jakiś miesiąc temu wymieniłem laczki na zimowe. Jednocześnie do lekkiego prostowania poszły alusy, na których gumy obecnie mam, bo po 9 latach miały za duże doważenie (teraz jest OK).
Po zmianie gum pojawił się dziwny warkot z prawej strony - słychać go od ok. 30 km/h i rośnie z prędkością, nie jest strasznie głośny, ale np. podczas jazdy autobahną z muzyką na głośnikach słychać ten dźwięk dość wyraźnie - pomimo szumu zimówek (a szumią, bo mamy przecież 10 na plusie).
Zastanawiałem się, czy nie wykrzywili mi blachy przy hamulcu, więc zwaliłem koło podczas wymiany oleju w silniku, ale niczego podejrzanego nie widzę.
Gdy kręcę kołem prawym przednim na podnośniku, słychać normalny cichy szum łożyska i regularny grzechot, albo zgrzyt. Wykluczam łożysko koła (które mogłoby dostać w dupę od felg przed prostowaniem), bo podczas skręcania w lewo (i w prawo) warkot nie ustępuje.
Co to może być? Przegub zewnętrzny lub wewnętrzny? Jednak coś w piaście? A może coś jest nie tak z samą oponą? (Mam nówki, musiałem kupić na ten sezon).
Jakiś miesiąc temu wymieniłem laczki na zimowe. Jednocześnie do lekkiego prostowania poszły alusy, na których gumy obecnie mam, bo po 9 latach miały za duże doważenie (teraz jest OK).
Po zmianie gum pojawił się dziwny warkot z prawej strony - słychać go od ok. 30 km/h i rośnie z prędkością, nie jest strasznie głośny, ale np. podczas jazdy autobahną z muzyką na głośnikach słychać ten dźwięk dość wyraźnie - pomimo szumu zimówek (a szumią, bo mamy przecież 10 na plusie).
Zastanawiałem się, czy nie wykrzywili mi blachy przy hamulcu, więc zwaliłem koło podczas wymiany oleju w silniku, ale niczego podejrzanego nie widzę.
Gdy kręcę kołem prawym przednim na podnośniku, słychać normalny cichy szum łożyska i regularny grzechot, albo zgrzyt. Wykluczam łożysko koła (które mogłoby dostać w dupę od felg przed prostowaniem), bo podczas skręcania w lewo (i w prawo) warkot nie ustępuje.
Co to może być? Przegub zewnętrzny lub wewnętrzny? Jednak coś w piaście? A może coś jest nie tak z samą oponą? (Mam nówki, musiałem kupić na ten sezon).
Ostatnio zmieniony 11 gru 2015, 16:15 przez Zwyrol, łącznie zmieniany 1 raz.
No masz, to takie proste. :D Ogarnę sobie żabki hydrauliczne i dam znać, co tam warczy.
[ Dodano: 2015-12-09, 13:07 ]
Postawiłem u mechanika, ten zdjął koła i obejrzał.
Wszystko na kole wygląda i pracuje normalnie, tj. tarcza hamulcowa, klocki, łożysko, piasta, oba przeguby.
Problem w tym, że ostatnio ten warkot zrobił się głośniejszy i bardziej basowy - od 80 kmh przypomina śmigło w samolocie!
Szczerze mówiąc skończyły mi się pomysły - podejrzewam nawet najgorsze, że coś jest nie tak z konwerterem hydraulicznym skrzyni lub samą skrzynią, tyle że ten warkot/pomruk wydaje się być niezależny od biegu, tylko rośnie i maleje z prędkością. (Wskazówka obrotomierza nie pływa nienormalnie, tak przy okazji).
[ Dodano: 2015-12-11, 12:56 ]
No dobra, więcej ustaleń, i nie wygląda to dobrze.
Odgłos dobiega jednak ze środka - gdzieś z tunelu, jakby spod dźwigni zmiany biegów w automacie. Przy hamowaniu silnikiem robi się głośniejszy i cichnie, w miarę jak prędkość maleje do zera (takie głuche warczenie) - nie zmienia się za to z biegami, tylko z prędkością jazdy...
Podejrzewam, że mogło coś stać się z konwerterem obrotów lub samą skrzynią, tyle że 2 miesiące temu w ASO Audi wymienili mi cały olej na nowy.
Czy ktoś orientuje się, ile może kosztować remont Multitronika albo konwertera?
[ Dodano: 2015-12-09, 13:07 ]
Postawiłem u mechanika, ten zdjął koła i obejrzał.
Wszystko na kole wygląda i pracuje normalnie, tj. tarcza hamulcowa, klocki, łożysko, piasta, oba przeguby.
Problem w tym, że ostatnio ten warkot zrobił się głośniejszy i bardziej basowy - od 80 kmh przypomina śmigło w samolocie!
Szczerze mówiąc skończyły mi się pomysły - podejrzewam nawet najgorsze, że coś jest nie tak z konwerterem hydraulicznym skrzyni lub samą skrzynią, tyle że ten warkot/pomruk wydaje się być niezależny od biegu, tylko rośnie i maleje z prędkością. (Wskazówka obrotomierza nie pływa nienormalnie, tak przy okazji).
[ Dodano: 2015-12-11, 12:56 ]
No dobra, więcej ustaleń, i nie wygląda to dobrze.
Odgłos dobiega jednak ze środka - gdzieś z tunelu, jakby spod dźwigni zmiany biegów w automacie. Przy hamowaniu silnikiem robi się głośniejszy i cichnie, w miarę jak prędkość maleje do zera (takie głuche warczenie) - nie zmienia się za to z biegami, tylko z prędkością jazdy...
Podejrzewam, że mogło coś stać się z konwerterem obrotów lub samą skrzynią, tyle że 2 miesiące temu w ASO Audi wymienili mi cały olej na nowy.
Czy ktoś orientuje się, ile może kosztować remont Multitronika albo konwertera?
- Mazdomania
- Forum Audi A6 / A7
- Posty: 3333
- Rejestracja: 06 sie 2013, 09:16
- Imię: Gosia
- Rocznik: 2001
- Moje auto: S6 C5
- Nadwozie: Avant
- Silnik: 4.2 326KM
- Napęd: Quattro
- Skrzynia: Tiptronic
- Paliwo: Benzyna
- Lokalizacja: Łęczna/Puławy
Dzięki.
Nie wiem, dlaczego żyłem w przeświadczeniu, że to Multi (mam wajchę PRNDS z + i - po przerzuceniu lewarka na prawo).
Niemniej... jestem poważnie przerażony tym, co dzieje się z wozem. Nie wiem, czy to wewnętrzny przegub szaleje, czy skrzynia/konwerter zaczynają zdychać - zwłaszcza że raptem 2 miesiące temu wymieniałem olej w ASO.
Nie wiem, dlaczego żyłem w przeświadczeniu, że to Multi (mam wajchę PRNDS z + i - po przerzuceniu lewarka na prawo).
Niemniej... jestem poważnie przerażony tym, co dzieje się z wozem. Nie wiem, czy to wewnętrzny przegub szaleje, czy skrzynia/konwerter zaczynają zdychać - zwłaszcza że raptem 2 miesiące temu wymieniałem olej w ASO.
- Mazdomania
- Forum Audi A6 / A7
- Posty: 3333
- Rejestracja: 06 sie 2013, 09:16
- Imię: Gosia
- Rocznik: 2001
- Moje auto: S6 C5
- Nadwozie: Avant
- Silnik: 4.2 326KM
- Napęd: Quattro
- Skrzynia: Tiptronic
- Paliwo: Benzyna
- Lokalizacja: Łęczna/Puławy
UPDATE:
Zdaje się, że mam niezły klops.
Na próbę zmieniłem opony z zimówek na letnie.
Oczywiście brzęczenie zimówek ustąpiło, ale gdy auto złapie trochę temperatury, słychać wyraźnie warkot/brzęczenie przy hamowaniu silnikiem lub pedałem gazu, który cichnie w miarę jak maleje prędkość i ustaje, gdy auto zatrzyma się zupełnie. Ten warkot/brzęczenie słychać tylko wewnątrz kabiny. Dziwne.
Oprócz tego przy otwartym oknie słychać cichy, ale wyraźny jęk gdy skrzynia jest na biegu - każdym (jęk cichnie, gdy automat przerzuca na kolejny bieg).
Zaczyna przeciągać dwójkę w górę, trójka wchodzi z lekkim oporem, inne biegi w normie.
Zdaje mi się że niedługo coś poważnego poleci mi w skrzynce lub w konwerterze.
Szok, auto 130 tys. km i takie jaja od oleju zmienionego przy 130 tys.? Co ten poprzedni właściciel z nim zrobił?
Jeśli warkot (powyżej) to nie skrzynia, to co? Dyfer z przodu? Torsen?
Zdaje się, że mam niezły klops.
Na próbę zmieniłem opony z zimówek na letnie.
Oczywiście brzęczenie zimówek ustąpiło, ale gdy auto złapie trochę temperatury, słychać wyraźnie warkot/brzęczenie przy hamowaniu silnikiem lub pedałem gazu, który cichnie w miarę jak maleje prędkość i ustaje, gdy auto zatrzyma się zupełnie. Ten warkot/brzęczenie słychać tylko wewnątrz kabiny. Dziwne.
Oprócz tego przy otwartym oknie słychać cichy, ale wyraźny jęk gdy skrzynia jest na biegu - każdym (jęk cichnie, gdy automat przerzuca na kolejny bieg).
Zaczyna przeciągać dwójkę w górę, trójka wchodzi z lekkim oporem, inne biegi w normie.
Zdaje mi się że niedługo coś poważnego poleci mi w skrzynce lub w konwerterze.
Szok, auto 130 tys. km i takie jaja od oleju zmienionego przy 130 tys.? Co ten poprzedni właściciel z nim zrobił?
Jeśli warkot (powyżej) to nie skrzynia, to co? Dyfer z przodu? Torsen?
Re: Warkot
Problem w tym, że musiałem zmienić. Gdy jesienią zrobiło się chłodniej, skrzynia zaczęła łupać przy zmianie biegów - olej wyglądał jak kawa (opiłków nie było). Po wymianie - spokój aż do teraz...haribo.pl pisze:Szok, auto 130 tys. km i takie jaja od oleju zmienionego przy 130 tys.?
Slyszłem już od paru fachowoców od skrzyń ,że jeśli olej nie był wymieniany co 50-60 tys w skrzyni to już lepiej go nie zmieniać,nie wiem dlaczego.
- Mazdomania
- Forum Audi A6 / A7
- Posty: 3333
- Rejestracja: 06 sie 2013, 09:16
- Imię: Gosia
- Rocznik: 2001
- Moje auto: S6 C5
- Nadwozie: Avant
- Silnik: 4.2 326KM
- Napęd: Quattro
- Skrzynia: Tiptronic
- Paliwo: Benzyna
- Lokalizacja: Łęczna/Puławy
Z tego co wiem, nie ma błędów, poziom w skrzyni sprawdzono po zmianie oleju i był OK.
Wczoraj pojechałem do kina, i chwilami, gdy hamowałem silnikiem, miałem wrażenie, że auto odrobinę trzęsie.
Jak pisałem - olej wymieniono w ASO, więc mam gwarancję na usługę, zobaczymy co da się z tym zrobić. Jeżeli nic - czeka mnie wizyta w Teo Motors albo LKTec, oni powinni dojść o co tu chodzi.
UPDATE:
ASO nie ma terminów, pewnie jutro przejażdżka do Teodora w Swadzimiu.
Przeprowadziłem eksperyment:
Rozpędziłem się do 4-5 biegu, wrzuciłem luz (N), wyhamowałem silnikiem i lekko hamulcami, wrzuciłem D dopiero gdy auto stało w miejscu.
OBJAWY NIE ZMIENIŁY SIĘ na N! Automat wysprzęglony, więc chodzą dyferencjały i Torsen.
Skoro wysprzęglenie skrzyni nie usuwa objawów, to chyba nie ona...?
Albo mam zimówki z piekła rodem, albo to coś po stronie dyferków i mechanizmu różnicowego. Bo zastanawiam się, czy - skoro miałem przed wymianą spalony olej w skrzyni - to nie trzeba zająć olejem w dyfrach i Torsenie?
[ Dodano: 2016-01-08, 10:42 ]
Uf.
Wreszcie wiadomo, o co chodzi. Niepotrzebnie stękałem na skrzynię.
Auto trafiło do Teo Motors (zakład naprawy ATB, prowadzony przez rajdowca Teodora Myszkowskiego). Pan Teodor wybrał się moim wozem na przejażdżkę i zdiagnozował pracę skrzynki kompem. Skrzynia pracuje idealnie, a ciche szumy na biegach, na które narzekałem, są po prostu normą (co pasowałoby do moich doświadczeń ze skrzyniami w chryslerach, mercach i saabach). Za 180 złotych (wliczając diagnozę i jazdę próbną) dostałem aktualizację softu skrzyni z wersji 0010 na 0020, plus adaptacja. Przekładnia chodzi bez zarzutu.
Co było problemem? Nie uwierzycie, bo przyczyna jest iście kretyńska.
Szum opon zimowych przy plusowych temperaturach... plus szemranie przedniego łożyska koła (niedługo wymiana). Dźwięki nakładały się tak na siebie, że to szok. Opony mam nowe (Hankook), i o ile na lodzie, śniegu i wodzie trzymają się jak marzenie, nie kupię więcej takich koreańców - są po prostu obrzydliwie głośne. Nawet przy -5 czy -8 stopniach słychać ich warkot powyżej 50 kmh! Dźwięk dopiero znikł, gdy napadało śniegu i paputy zaczęły jeździć po ubitym puchu - na śniegu są bezgłośne.
Masakra. :D
Wczoraj pojechałem do kina, i chwilami, gdy hamowałem silnikiem, miałem wrażenie, że auto odrobinę trzęsie.
Jak pisałem - olej wymieniono w ASO, więc mam gwarancję na usługę, zobaczymy co da się z tym zrobić. Jeżeli nic - czeka mnie wizyta w Teo Motors albo LKTec, oni powinni dojść o co tu chodzi.
UPDATE:
ASO nie ma terminów, pewnie jutro przejażdżka do Teodora w Swadzimiu.
Przeprowadziłem eksperyment:
Rozpędziłem się do 4-5 biegu, wrzuciłem luz (N), wyhamowałem silnikiem i lekko hamulcami, wrzuciłem D dopiero gdy auto stało w miejscu.
OBJAWY NIE ZMIENIŁY SIĘ na N! Automat wysprzęglony, więc chodzą dyferencjały i Torsen.
Skoro wysprzęglenie skrzyni nie usuwa objawów, to chyba nie ona...?
Albo mam zimówki z piekła rodem, albo to coś po stronie dyferków i mechanizmu różnicowego. Bo zastanawiam się, czy - skoro miałem przed wymianą spalony olej w skrzyni - to nie trzeba zająć olejem w dyfrach i Torsenie?
[ Dodano: 2016-01-08, 10:42 ]
Uf.
Wreszcie wiadomo, o co chodzi. Niepotrzebnie stękałem na skrzynię.
Auto trafiło do Teo Motors (zakład naprawy ATB, prowadzony przez rajdowca Teodora Myszkowskiego). Pan Teodor wybrał się moim wozem na przejażdżkę i zdiagnozował pracę skrzynki kompem. Skrzynia pracuje idealnie, a ciche szumy na biegach, na które narzekałem, są po prostu normą (co pasowałoby do moich doświadczeń ze skrzyniami w chryslerach, mercach i saabach). Za 180 złotych (wliczając diagnozę i jazdę próbną) dostałem aktualizację softu skrzyni z wersji 0010 na 0020, plus adaptacja. Przekładnia chodzi bez zarzutu.
Co było problemem? Nie uwierzycie, bo przyczyna jest iście kretyńska.
Szum opon zimowych przy plusowych temperaturach... plus szemranie przedniego łożyska koła (niedługo wymiana). Dźwięki nakładały się tak na siebie, że to szok. Opony mam nowe (Hankook), i o ile na lodzie, śniegu i wodzie trzymają się jak marzenie, nie kupię więcej takich koreańców - są po prostu obrzydliwie głośne. Nawet przy -5 czy -8 stopniach słychać ich warkot powyżej 50 kmh! Dźwięk dopiero znikł, gdy napadało śniegu i paputy zaczęły jeździć po ubitym puchu - na śniegu są bezgłośne.
Masakra. :D
-
- Forum Audi A6 / A7
- Posty: 743
- Rejestracja: 12 lis 2012, 18:32
- Imię: Robert
- Rocznik: 2005
- Moje auto: A6 C6
- Nadwozie: Avant
- Silnik: 3.0 220KM
- Napęd: Quattro
- Skrzynia: S-tronic
- Paliwo: Diesel
- Lokalizacja: Frankfurt
- Kontakt:
no no, to teraz mi wytlumacz w jaki sposób można hamować silnikiem z wysprzęgloną skrzynią...Zwyrol pisze: Rozpędziłem się do 4-5 biegu, wrzuciłem luz (N), wyhamowałem silnikiem i lekko hamulcami, wrzuciłem D dopiero gdy auto stało w miejscu.
OBJAWY NIE ZMIENIŁY SIĘ na N! Automat wysprzęglony, więc chodzą dyferencjały i Torsen.
Skoro wysprzęglenie skrzyni nie usuwa objawów, to chyba nie ona...?
btw nawet jak wrzucisz N, konwerter dalej się "kręci od silnika", działa też pompa oleju w skrzyni... ale smarowanie / chłodzenie jest dużo gorsze. Dlatego też np. holowanie automatów ma pewne "obostrzenia".
Źle się wyraziłem z tym hamowaniem silnikiem, fakt. Po prostu puszczam gaz i auto wytraca prędkość, pod koniec lekko hamuję.
Gdy zrobisz coś takiego raptem 2 razy na odcinku 100-200 metrów, to skrzynia nie dostanie w dupę, bez paniki (kręci się turbina hydrodynamiczna i przeniesienie napędu). Nie jesteś w stanie ani jej ugotować, ani uszkodzić przez niedosmarowanie na tak śmiesznym dystansie. To był jedyny test, aby ustalić w warunkach drogowych, co jest nie tak. (Jeśli komuś się wydaje, że nie robią tak na rolkach, to jest w błędzie).
Gdy zrobisz coś takiego raptem 2 razy na odcinku 100-200 metrów, to skrzynia nie dostanie w dupę, bez paniki (kręci się turbina hydrodynamiczna i przeniesienie napędu). Nie jesteś w stanie ani jej ugotować, ani uszkodzić przez niedosmarowanie na tak śmiesznym dystansie. To był jedyny test, aby ustalić w warunkach drogowych, co jest nie tak. (Jeśli komuś się wydaje, że nie robią tak na rolkach, to jest w błędzie).
-
- Forum Audi A6 / A7
- Posty: 743
- Rejestracja: 12 lis 2012, 18:32
- Imię: Robert
- Rocznik: 2005
- Moje auto: A6 C6
- Nadwozie: Avant
- Silnik: 3.0 220KM
- Napęd: Quattro
- Skrzynia: S-tronic
- Paliwo: Diesel
- Lokalizacja: Frankfurt
- Kontakt:
tylko na rolkach z założenia wszystko masz sprawne tutaj z definicji sprawdzasz czy skrzynia nie jest uszkodzona czym możesz ja ... Krótko mówiąc dobić;). Oczywiście dzięki oddalonemu silnikowi w dalszym ciagu pracuje pompa oleju... Ale nie oznacza to ze warunki pracy sa fantastyczne, co nawet potwierdzają producenci skrzyn nie zalecając trzymania długo N lub P(który notabene funkcjonalnie jest N z zapadka blokująca. Twoj samochod Twoja skrzynia Twoja kasa
ważne ze znalazł sie winowajca
