Dobra, do rzeczy. Auto odpala, jedzie, wrzuca wszystkie biegi, nie szarpie, wszystko ładnie pięknie, i po jakichś 7 km przełącza się na tryb awaryjny i czuć szarpnięcie. Zatrzymam się, zgaszę, i jest dobrze aż nie przejadę tych paru kilometrów. Jest tak już około 2 lat, wcześniej zdarzało się sporadycznie tzn. raz na miesiąc.
Czy do wymiany jest cała skrzynia? Czy może tylko sterownik?
To mój pierwszy post, fachowego języka nie używam, ale pewnie zostanę tu na dłużej skoro szykuje się "remont"
