
Może macie jakieś pomysły co to może być, dotychczas wszystko chodziło dobrze, bardzo ale to bardzo rzadko w przepieciu z trójki na czwórkę było delikatne szarpnięcie ale miało to z tego co zauważyłem raczej związek z dziwnym zachowaniem silnika między 2 a 3 tys obrótów a nie z samą skrzynią no i klaps...ostatnio zrobiłem trochę km, trasa na mazury, nad morze, wszystko w jak najlepszym porządku, teraz jazda po miescie i zadnych objawów problemów no i dzisiaj stanąłem na swiatłach z jakims mocnym dieslem w najnowszym A6 poszlismy równo przy ok 140 byłem z przodu i koniec sciganka, skrzynia super zmieniała biegi bez problemu i chciałem zawrócić na światłach i auto...stoi i wzrastają obroty mimo biegu na D, wciskam gaz i szarpanie i szarpanie ale jedzie...stanąłem na przystanku ostudziłem go trochę ale nic to nie dało...ruszyłem do domu spokojnie, na kazdych swiatlach to samo...delikatnie dodaje gaz i auto rusza ale szarpie, w biegu do tyłu nie ma żadnego problemu, normalnie pracuje. Pytanie czy to już remont czy moze macie inne pomysły? gdzie podjechać na diagnoze w warszawie?
P.S z tego co zauwazyłem podswietliły mi się tez biegi w FISie...
pozdro