Nie wiedziałem w jakim dziale to umieścić ale problem zauważyłem jako nadwozie więc daje tutaj.
No dobra problem to to raczej nie jest ale...
Wczoraj wracałem od teściów z Zwolenia do Warszawy prawie 130 km. Całą drogę padało, pod Warszawą przestało (nie czuje kiedy rymuje
) Autko działało super prędkość 80-140km było miło klima działała fotele się grzały narzeczona szczęśliwa 
Jesteśmy już prawie w domu wysadzam ją na parkingu podziemnym i jak tylko otworzyła drzwi to usłyszałem tak jak by przy przednim kole może przy progu gulgotanie. Tak jak bym jakaś pompa zasysała powietrze albo wodę no takie siorbanie herbaty...Nie wysiadałem tylko zaparkowałem zgasiłem, odpaliłem i już tego nie było....
Zakładam że to jakaś pierdoła z układu klimatyzacji albo coś i nie jest to żadna usterka ale chciałbym wiedzieć co to. Spotkał się ktoś z czymś takim ?
Dodam że autko nie miało żadnych problemów, Vag nic nie wskazuje a 3 tyg. temu przeszło mechanika który zrobił cała eksploatacje i przegląd...
na wysokosci polowy drzwi przednich pasazera ten wezyk ma zakonczenie i sobie pracuje 
